Podczas gali California Fighting Championship Fury IV w Chicken Ranch Casino w Jamestown, swoją kolejną walkę w MMA stoczył 50-letni Steve Barnett (4-5). Amerykanin szybko zdominował swojego przeciwnika i rozbił ciosami już w pierwszej rundzie.

Początkowo Barnett miał wystąpić w kategorii do 170 funtów, jednak jego przeciwnik wniósł na wagę 158 funtów. Ze względów medycznych ostatecznie nie dostał on pozwolenia na stoczene walki.

50-letni zawodnik mieszanych sztuk walki podjął jednak inne wyzwanie – chęć walki wyraził Jeremy Bonderer (0-3). Pojedynek ostatecznie został zakontraktowany w limicie do 205 funtów.

„Byłem naprawdę zdenerwowany tym pojedynkiem, ponieważ mój przeciwnik ważył jakieś 40 funtów więcej. Moje przygotowania i dyscyplina okazały się kluczowe podczas tego pojedynku i ostatecznie wygrałem w dominującym stylu. To było niesamowite doświadczenie i zrobiłbym to jeszcze raz. Jestem jednym z promotorów SF Combat, mam wiele do zrobienia” – cytuje portal mymmanews.com.

Zawodową karierę w MMA Barnett rozpoczął w 2004 roku. Wtedy też przegrał dwa pojedynki z rzędu. W trzeciej walce odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze, jednak w dwóch kolejnych starciach na przełomie 2008 i 2009 roku poniósł kolejne porażki. W 2010 roku Barnett pokonał Jeremy’ego Jolesa i na 5 lat zrezygnował ze startów. W 2015 roku powrócił do klatki wygrywając decyzją sędziów z Allenem Otto. W 2017 roku Barnett stoczył kolejną walkę, jednak już w pierwszej rundzie przegrał z Jackiem Cordero. W sierpniu 2019 roku 50-letni zawodnik zwyciężył swój czwarty pojedynek.

2 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.