W listopadzie ubiegłego roku Mirko „Cro Cop” Filipović przeszedł na sportową emeryturę w związku z kontuzją barku, jaką nabawił się przed starciem z Anthonym Hamiltonem, które miało odbyć się na UFC w Korei Południowej. Były to jednak działania prewencyjne ponieważ Mirko ratował się emeryturą przed przewidywanym zawieszeniem z racji używania hormonu wzrostu. Okazuje się, że niepotrzebnie podjął decyzję o emeryturze oraz niepotrzebnie przyznawał się do stosowania HGH, bowiem USADA ujawniło, że próbki przesłane przez „Cro Copa” nie zawierają niczego nielegalnego! Pierwszy informację tę podał chorwacki portal Većernji list. Według portalu, Mirko otrzymał w piątek wyniki testów, które przyszły negatywne. Jednak pomimo „technicznego” oczyszczenia z zarzutów brania sterydów, zawieszenie Chorwata zostanie podtrzymane. Jak informuje rzeczniczka USADA Annie Skinner:

Bez względu na to czy pan Filipović używał zakazanych substancji w czasie w którym robione były testy, 'przyznał’ się do ich używania i do posiadania hormonu wzrostu, co samo w sobie jest naruszeniem polityki anty-dopingowej UFC.

Mowa tutaj o oświadczeniu z 13 listopada, kiedy to Mirko napisał:

Kiedy zaczęły się u mnie problemy z barkiem, podstawowe metody rehabilitacji jak masaże czy okładanie lodem, nie pomogły. Spróbowałem więc wstrzykiwać osocze krwi prosto w bark. Każdy taki zastrzyk, zmieszany był również z minimalną porcją hormonu wzrostu, by mój bark szybciej się regenerował. Po sześciu dniach wstrzykiwania osocza z hormonem wzrostu, odwiedziła mnie USADA by mnie przetestować. Dałem im moją próbkę krwi i moczu oraz natychmiast powiadomiłem UFC o tym teście. Powiedziałem także, że brałem osocze krwi z hormonem wzrostu, gdyż nic innego nie działało. Chciałem tej walki za wszelką cenę. Wiedziałem, że jeśli nie stoczę walki po ośmiu miesiącach przerwy, to będzie to mój koniec. Nie mogłem sobie pozwolić na dodatkowe pięć czy sześć miesięcy bezczynności. Rezultaty testów jeszcze nawet nie przyszły. Nie jestem nawet pewny czy cokolwiek znajdą ponieważ używałem tej kuracji przez kilka dni by zregenerować mój bark i móc zawalczyć. Teraz dali mi jakieś zawieszenie ponieważ sam im powiedziałem, że stosowałem tę kurację.

Zatem jego występ na pierwszej chorwackiej gali w dalszym ciągu jest zablokowany. Gdyby nie przyznawał się do używania HGH, być może całej tej afery by nie było i zawodnik ten mógłby wystąpić w walce wieczoru gali UFC w Zagrzebiu – zwłaszcza, że według ekspertów, bardzo trudno jest wykryć tę substancję w testach.

Tomasz Chmura
Sztuki walki od 2004 roku. Pierwsza gala MMA - 2007. Instruktor Sportu, czarny pas w nunchaku jutsu. Pasy w Kenpo Jiu Jitsu i Sandzie.

1 KOMENTARZ

  1. Niestety, ale to już jest koniec Mirka. Osiągnął już bardzo dużo w świecie MMA, pora opuścić scene 🙂

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.