Jeden z najlepszych polskich półciężkich – Michał Oleksiejczuk (MMA 12-2, #6 w rankingu PL) podpisał właśnie kontrakt z UFC. Aktualny mistrz organizacji TFL i reprezentant Górnika Łęczna, 4 listopada, na UFC 217 w Madison Square Garden zmierzy się z Ionem Cutelabą (MMA 13-3). Polak zajmie tam miejsce kontuzjowanego Gadzhimurada Antigulova. Informację potwierdziło już UFC, publikując to starcie na swojej stronie WWW.
– Takich ofert się nie odrzuca. Michał szykował się do walki na TFL w Radomiu dwa tygodnie później i był w trakcie solidnych przygotowań. Cieszę się, że dzięki współpracy z Jackiem Sarną z TFL udało się wszystko szybko i sprawnie dopiąć. To jedna z największych gal w tym roku, trzy walki o pas i mam nadzieję, że będzie to polska noc w Madison Square Garden – mówi Paweł Kowalik, menadżer zawodnika.
– Michał miał bronić pasa w walce z Michałem Pasternakiem. Jednak z powodu podpisania kontraktu z UFC pas będzie zwakowany. Jeżeli Michał Pasternak będzie chciał z nami się związać jest już naturalnym pretendentem – dodaje Jacek Sarna.
Michał Oleksiejczuk to wychowanek Górnika Łęczna i mistrz kategorii półciężkiej organizacji TFL. W tej chwili ma na koncie 9 zwycięstw z rzędu. W ostatnim pojedynku, na gali FEN 17 w Gdyni, potrzebował niespełna dwóch minut, by przez TKO wygrać z Włochem – Riccardo Nosigilą.
Wiedziałem, czekałem. Powodzenia!
Mega gratulacje dla Michała!!Jednak pierwsze co mi przyszło do głowy to to, że nie udźwignie on całej presji związanej z UFC z racji swojego wieku. Takie Michał sprawia wrażenie, a tutaj jeszcze dochodzi walka na największej gali tego roku i to jeszcze w MSG. Nie chcę być złym prorokiem, ale IMO można przebieg jego kariery trochę porównać do kariery Pawlaka przed UFC, a Pawlak zesrał się na UFC w Niemczech. Mimo wszystko 3mam kciuki!!
A ja uważam, że właśnie takie oferty powinno się odrzucać i że jest to ogromny błąd. Będę trzymać kciuki, natomiast szanse na zwycięstwo z Cutelabą oceniam na jakieś… 2%, max.
Wow. Na takie newsy warto tu zaglądać. Mega sprawa jeśli chodzi o debiut w UFC w NY.
Po cichu liczyłem, że ściągną go do KSW i rzucą na pożarcie Narkunowi a tak to pewnie go ten debiut zweryfikuje. Mimo wszystko życzę jak najlepiej z racji tego, że jest rodakiem, perspektywiczny małolacik ('95 rocznik) zapowiada się całkiem ciekawie, oglądałem parę jego walk, ma czym przypierdolić, bitny / charakterny jest, to się ceni.