Świetny występ na gali Cage Warriors 120 zanotował Michał Figlak (MMA 5-0-0), który przedłużył serię wygranych. Polak pokonał Stevena Hoopera (MMA 5-4-0) przez przerwanie lekarza, który zdecydował się zatrzymać walkę przed trzecią rundą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mateusz Figlak nokautuje rywala w pierwszej rundzie na Cage Warriors 120 (WIDEO)

Od początku pojedynku Figlak metodycznie rozbijał przeciwnika, broniąć prób sprowadzeń i przy okazji zadając bolesne kopnięcia i uderzenia. Po pierwszej rundzie na twarzy Hoopera widać już była rozcięcia i krwawienie, co zapowiadało możliwe zakończenie starcia przed czasem.

W drugiej rundzie Polak kontynuował punktowanie przeciwnika w stójce, dodając do tego kopnięcia, które odczuwał zawodnik z Anglii. Ostatecznie to lekarz zdecydował się przerwać starcie widząc spore rozcięcie u Hoopera.

Dla Figlaka było to piąte zwycięstwo w zawodowym MMA i trzecia wygrana pod szyldem organizacji Cage Warriors. Pierwszą walkę na zawodostwie stoczył w marcu 2018 roku rozbijając ciosami Fabrizio Calio. W drugim występie na punkty pokonał Berniego Gomma.

Po dwóch wygranych Figlak trafił do organizacji Cage Warriors, gdzie kolejno przed czasem pokonywał Obana Elliotta, Anthony’ego O’Connora i Stevena Hoopera.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.