Były mistrz kategorii lekkiej Bellator MMA jest przekonany, że poradziłby sobie bez problemu z aktualnym posiadaczem tytułu w tej dywizji w UFC. Michael Chandler w wywiadzie dla MMAjunkie.com stwierdził, że jeśli zawalczyłby 10 razy z Khabibem Nurmagomedovem, to tyle też razy wychodziłby z tego pojedynku zwycięsko.
Nie mam zamiaru opuszczać Bellatora. Zobaczymy co się stanie, ale nie sądzę żeby interesowały mnie walki gdziekolwiek indziej, niż w Bellator MMA czy UFC. Oczywiście jestem teraz szczęśliwy, ale myślę też o rozwoju. Ludzie zawsze zastanawiają się na temat organizacji. Ja myślę tylko i wyłącznie o zawodnikach. Jak wyglądałaby moja walka z Khabibem?
Czy poradziłbym sobie z jego obaleniami? Czy dałbym radę go obalić? Może gdybyśmy zawalczyli to wreszcie ktoś byłby agresywny w pojedynku z nim, może bazowałbym na planie Michaela Johnsona? Wiele razy myślałem o tym zestawieniu… Sądzę, że gdybyśmy walczyli 10 razy, to z każdego pojedynku wychodziłbym zwycięsko.
Chandler w ostatniej walce poddał Brandona Gritza na Bellator 197. Michael jest rekordzistą pod względem wygranych w organizacji prowadzonej przez Scotta Cokera.
Tą Michael…a daj numer do swojego dilera bo widzę że dobry towar
Nie tak dawno 2 topowych dzików z lekkiej baletorka poszło podbijać ufc. Chyba nie trzeba przypominać jak się to dla nich skończyło.
Opowieści z serii "Mokry sen Chandlera"
Też bym wygrał z Ricksonem 10/10….Tylko Rickson już nie walczy. Ja zresztą też nie….ale jestem zainteresowany.