Jest to pierwsza i chyba bardzo oczekiwana przez wszystkich wypowiedź, mocno uszkodzonego na sobotniej gali Michaela Bispinga:

O końcu walki:

Szczerze mówiąc to nie wiem co mi się tam przytrafiło.

O przyszłości:

Będę musiał zaakceptować decyzję organizatorów o tym kiedy będę mógł stoczyć następną walkę. Ale wiem że jestem w stanie od razu odbić się od dna i zmierzać do celu jakim jest tytuł mistrza świata.

O przeciwniku:

Henderson wygrał uczciwie i zdecydowanie, nie mam nic dla niego poza podziwem.

Marshall Zelaznik z UFC:

Nikt nie musi się martwić o ty czy Michael powróci i zdobędzie pas mistrza. Na pewno tego dokona. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. UFC w przeciwieństwie do boksu jest taki że przegranie walki nie oznacza że jesteś skończony. Możesz przegrać w UFC a później i tak walczyć o pas mistrz.

Na koniec Bisping dodał:

Widziałem zawodników takich jak mój kumpel „Rampage” Jackson, przerywających walkę w ciągu jednej lub dwóch rund a i tak będących później jednym z najlepszych zawodników wagi półciężkiej, więc nie jestem w żaden sposób zniechęcony tym co się stało.

Source: Daily Star UK

8 KOMENTARZE

  1. a już myślałem że zmądrzał po tym KO od Hendo a on dalej chce być mistrzem świata..

  2. Widzę jedynie taką możliwość zdobycia przez Bispinga tytułu mistrza. Mianowicie dzień wcześniej cała dywizja middleweight pojechała na ryby. Michael oświadcza przed kamerami że jest mistrzem.

  3. Dickhead przynajmniej po walce pokazał klasę.

    Ale o mistrzostwie to na jego miejscu bym nie myślał. Na pewno spokornieje. Teraz już wie, że przechwałki mogą się skończyć właśnie tak jak ostatnio.

  4. ”Ale wiem że jestem w stanie od razu odbić się od dna i zmierzać do celu jakim jest tytuł mistrza świata”

    Spiewac kazdy moze 😉

  5. Bisping nie ma podstaw zeby byc mistrzem swiata. Wyszczekany jamochlon nie wystarczy.

  6. ja uważam że jeżeli uwierzy w siebie i będzie naprawdę bardzo ciężko trenował to zostanie mistrzem …hrabstwa Shropshire regionu West Midlands

  7. Rzeczywistość jest taka, że jest średniakiem. Wiadomo dlaczego został wypromowany, ale w walkach z zawodnikami z wyższej półki zostanie wszystko zweryfikowane. Normalna sprawa, to jeden z elementów tego biznesu. On ma dużą jadaczke i nadzieje, brytole (dużo $$$) go oglądają, reszta ma do niego animozje, walki się super sprzedają i tak to leci.

  8. pokazałem walkę „Balona” z Hendo znajomym którzy nie interesują się mma i byli pod wrażeniem dobicia angola przez Dana. Mega:)). Osobiście jak obserwowałem Bispinga wchodzącego do ringu to wyglądał mi na gościa bardzo spiętego i lekko przestraszonego, próbował się nakręcić, ale to nie był Balon z innych walk – tu gość czuł że może mieć problem. Ostatnio widzę że zapasy są kluczowe- zdecydowanie GSP, Lesnar, Hendo(ja wiem że nie korzystał z nich w bezpośredni sposób – ale Balon bał się jego zapasów- i one ustawiły całą walkę).

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.