Foto: Esther Lin/MMAFighting
Foto: Esther Lin/MMAFighting

Po usunięciu z karty przez potencjalne naruszenie zasad USADA Jona Jonesa, pojawiło się wiele propozycji zastępstwa go w pojedynku z Danielem Cormierem. Najciekawszą jednak jest oferta Michaela Bispinga, mistrza kategorii średniej UFC, który zaproponował stworzenie pojedynku mistrz vs. mistrz.

2 miesiące, 2 tygodnie 2 dni…… Hmmm, średni vs. półciężki? Dotrzymuję swojego słowa, zrobiłbym to!

Czy chcielibyście zobaczyć taki pojedynek? Co ciekawe sam Michael jest już w Vegas, ponieważ miał pracować przy 3 galach dla UFC Tonight.

6 KOMENTARZE

  1. Pytanie czy Cormier da radę psychicznie bo na pewno wybiło go to z ' równowagi ' . Nastawił się na Jones'a, na najważniejszą walkę z swojej karierze, a tu taka informacja… Jednakże sam Daniel chyba mówił, że byłby w stanie zawalczyć jeśli ktoś wejdzie w zastępstwo więc dlaczego nie Bisping, chyba nic lepszego UFC nie znajdzie, sportowo w sumie to byłoby mega zestawienie, mistrz średniej vs mistrz półciężkiej ? Biorę to w ciemno.

  2. Wiele osób twierdzi, że Bisping ma jaja (że chce wziąć tą walkę), a dla mnie facet jest po prostu w chuj sprytny. Takie starcie to z biegu wziąłbym nawet ja (Danka dawaj samolot i jedziemy z tym koksem! :D), z tą forsą która jest tam na stole (szybki wpierdol i jestem ustawiony finansowo). Angol doskonale wie, że Cormier by go przemielił w każdej płaszczyźnie, nawet z ręką na temblaku i gipsem na nodze, ale:a) Bisping wziąłby za to kasę życia,b) Miałby dozgonną wdzięczność Danki za uratowanie main eventu,c) Nie miałby możliwości utraty pasa, tak więc przegrana nic by tu nie znaczyła (w końcu wziął walkę na 3 dni przed. Dla fanów i tak byłby prze-chujem)d) Mógłby dłużej cieszyć się swoim pasem, bo odwlekłaby się jego pierwsza obrona (i najprawdopodobniej utrata tytułu zarazem)e) Gdyby jakimś cudem wygrał (a to w końcu MMA i zdarzają się „efekty Rockholda, czy Spidera”), zyskałby status Boga w UFC.Wszystko do zyskania, nic do stracenia. Serio trzeba mieć jaja, żeby się na coś takiego zdecydować?Mimo to, i tak wolałbym obejrzeć to zestawienie w main evencie (przynajmniej Grubson by sobie zarobił) niż Lesnar vs. Hunt, które jak na walkę wieczoru, to marketingowo wygląda blado jak skóra na dupsku przeciętnego nordyka. Champion vs. Champion prezentuje się zdecydowanie lepiej. Przynajmniej pod kątem promocyjnym.

  3. Rockhold dostał w pizdę dlatego, że totalnie zlekceważył przeciwnika, a nie dlatego, że Bisping jest jakimś mega killerem. Nie oszukujmy się. Cormier, z formą pod Bonesa, poskręcałby go jak mebelki z Ikei.

  4. Akurat meble z IKEI są stosunkowo najprostsze do poskładania w porównaniu do innych. Spróbuj poskładać coś kupionego w polskim sklepie meblowym… Wyzwanie, niczym zdobycie laski z pierwszych stron kolorowych pisemek plotkarskich.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.