Przed walką mistrzowską Maxa Hollowaya z Ilią Topurią, UFC postanowiło przypomnieć jeden z najbardziej spektakularnych nokautów w historii MMA w wykonaniu Hawajczyka.

Max Holloway wróci do oktagonu największej organizacji MMA na świecie już za niespełna dwa tygodnie. 26 października w Abu Dhabi na UFC 308, Błogosławiony zmierzy się z Ilią Topurią i spróbuje znowu zostać mistrzem kategorii piórkowej organizacji. Do walki z aktualnym czempionem, 32-letni Hawajczyk wejdzie po wygranej z Justinem Gaethje, którą teraz UFC postanowiło przypomnieć fanom na swoim kanale na YouTube:

32-letni Holloway (26-7 MMA) w przeszłości wielokrotnie bronił tytuł mistrzowski dywizji do 66 kilogramów największej organizacji MMA na świecie. Błogosławiony ma na swoim koncie walki z m.in. Conorem McGregorem, Dustinem Poirierem, Jose Aldo czy Yairem Rodriguezem. Obecnie zajmuje 2. miejsce w rankingu kategorii piórkowej UFC oraz 11. pozycję w zestawieniu najlepszych zawodników organizacji bez podziału na dywizje wagowe.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of bill boży
bill boży

BAMMA
Featherweight

838 komentarzy 4,342 polubień

spektakularny bo w ostatniej sekundzie, sam nokaut jakich tysiące :matt:

Odpowiedz polub

Avatar of jd0490
jd0490

UFC
Middleweight

13,522 komentarzy 32,668 polubień

Mam mieszane odczucia co do tytułu
Wymiana jakich mnóstwo w klubach
I niech mi ktoś powie że to nie były weselniaki
:waldeklaugh:
Ale sam charakter walki i duch walki props dla obu panów

Odpowiedz polub

Avatar of Cassius42
Cassius42

Vale Tudo
Championship

26,998 komentarzy 43,050 polubień

spektakularny bo w ostatniej sekundzie, sam nokaut jakich tysiące :matt:

No nie do końca tysiące... bo nie każdy kończy się snem bez dobijania... a tym bardziej że to były chłopiska z wagi lekkiej, a nie ciężkiej...

Odpowiedz polub

Avatar of ostry
ostry

Oplot Challenge
Heavyweight

169 komentarzy 257 polubień

Wyrachowany i dojrzały Max, widać było zaufanie do swoich umiejętności oraz, że wyciągnął wnioski z ostatnich przegranych, w tym pojedynku postanowił zawalczył po swojemu i nie dostosowywał się do przeciwnika. Dziwne że The Highlight tyle wytrzymał z tym złamanym nosem. Takie batalie przypominają za co uwielbia się ten sport.

Odpowiedz 2 polubień