(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Do UFC Fight Night 81, dodane zostało starcie Travisa Browne’a z Mattem Mitrionem.
„Hapa” w ostatnich sześciu pojedynkach wygrywał czterokrotnie – za każdym razem przed czasem po ciosach. W pokonanym polu zostawił takie osobistości jak: Gabriela Gonzagę, Alistaira Overeema i Josha Barnetta. W kwietniu ubiegłego roku przegrał na punkty z Fabriciem Werdumem, a niedawno znokautował go jego przyjaciel Andrei Arlovski, w walce roku w dywizji ciężkiej. Niedawno była spora afera z udziałem Travisa, który został zawieszony przez największą organizację MMA na świecie, po tym jak jego żona Renne Webb, z którą obecnie jest w separacji, pośrednio oskarżyła go o przemoc domową. Webb na Instagramie zamieściła zdjęcia posiniaczonych ramion, szyi i twarzy. Nie wniosła jednak oficjalnych oskarżeń. UFC mimo to postanowiło zbadać sprawę. W tym celu wynajęto byłego agenta FBI, który przez siedem tygodni szukał dowodów w sprawie. Browne został oczyszczony z zarzutów i wrócił do walk.
Również Matt wraca po porażce, którą zadał mu Ben Rothwell. Wcześniej zdołał jednak pokonać kolejno: Jordana, Lewisa oraz Gonzagę. Zawodni ten od 2012 roku stoczył siedem pojedynków i ani razu wyszedł poza pierwszą rundę. Obaj z Travisem są znani z umiejętności nokautowania rywali, szykują się więc mocne fajerwerki w stójce.
UFC Fight Night 81 odbędzie się 17 stycznia 2016 roku w Bostonie. Walką wieczoru tej gali, będzie bój Dominicka Cruza z T.J. Dillashawem.
Travis będzie faworytem u buków i dla mnie tez 🙂
Dla mnie Browne faworytem sporym. Z Arlovskim to był po prostu pech.
Trzymam kciuki za Matta! Może być ciekawy kurs na niego 🙂