(fot. Terry Goodlad / Sherdog.com)
Do wiadomości publicznej przeciekły kolejne nowe zestawienia na kanadyjskie gale UFC jesienią. Na UFC 152 w Toronto 22 września po krótkiej emeryturze do oktagonu powróci Matt Hamill (MMA 10-4, UFC 9-4) który sprawdzi formę Kanadyjczyka Rogera Holletta (MMA 13-3, UFC 0-0).
Finalistę trzeciego sezonu TUFa ostatnim razem widzieliśmy w oktagonie 22 sierpnia ubiegłego roku. Wtedy Hamill przegrał przez TKO z Alexandrem Gustafssonem, co było jego drugą porażką z rzędu. Jego rywalem będzie debiutujący w UFC, urodzony w Nowej Szkocji Hollett. Kanadyjczyk wygrał swoje ostatnie pięć walk w tym pojedynek w Bellatorze gdzie pokonał Johna Hawka. Ma też na koncie pięć występów w największej kanadyjskiej organizacji MFC. O tej walce pierwsze poinformowało Yahoo! Sports.
Dodatkowo tego wieczoru zobaczymy pojedynek wagi koguciej między urodzonym w Ontario Mitchem Gagnonem (MMA 8-2, UFC 0-1) a Amerykaninem Walelem Watsonem (MMA 9-4, UFC 1-2). Dla Gagnona ten pojedynek będzie pierwszą okazją do walki w rodzimej prowincji. Przed debiutem w UFC 27-latek walczył tylko w Quebecu a w oktagonie debiutował dwa tygodnie temu na gali w Calgary. Wówczas przegrał przez poddanie z Bryanem Carawayem ale na osłodę jego walka dostała premię za walkę wieczoru. Była to pierwsza porażka Kanadyjczyka w siedmiu walkach. Trenujący w Team Hurricane Awesome Watson będzie próbował odbudować się po dwóch porażkach z rzędu, które odniósł z rąk Jabouina i Dillashawa.
Z kolei 17 listopada w Montealu na UFC 154 zobaczymy pojedynek dwóch weteranów w wadze piórkowej między reprezentującym Kanadę Antonio Carvalho (MMA 14-5, UFC 1-1) a Brazylijczykiem Rodrigo Dammem (MMA 10-5, UFC 1-0). Walczący już od dekady Carvalho odniósł niedawno swoje pierwsze zwycięstwo w UFC nokautując Daniela Pinedę na gali UFC 149 w Calgary. Damm, zawodowy fighter od ośmiu lat, dostał się do UFC poprzez brazylijskiego TUFa i na gali w Belo Horizonte odniósł zwycięstwo w swoim debiucie pokonując Anistavio Medeirosa.
Tych emerytur to nigdy nie można brać na poważnie. 😛
Bez kitu, Swicka nie było dwa razy dłużej a nigdy nie ogłaszał żadnej emerytury.
Fajnie, że Hamill wraca. Holleta rozwali. Wogóle ten typ w UFC to jest nieporozumienie.
hamill wraca miesiąc przed premiera „swojego” filmu 🙂
Hehe, faktycznie te gadki o emeryturach mogliby sobie darować. 😛
Prawda jest taka, że prawdziwy zawodnik będzie walczył póki będzie miał siły i możliwości, a wszystkie inne powody odejścia na emeryturę, to takie chwilowe kaprysy.
Tusek wydłużył wiek emerytalny i to dlatego 😀
super ze Hamill wraca!
Ciekawe jak forma Hamilla po przerwie. Gagnon w pierwszej walce pokazał się z dobrej strony tylko kondycji nie starczyło.
Hamill pownnień zakończyć karierę.
W sumie jedyny jak dotąd "pogromca" Jonesa 😉