„Kompletnie nie czuję się oszukany” – Mateusz Gamrot o wejściu Volkanovskiego do walki o pas

Mateusz Gamrot pomimo statusu rezerwowego zawodnika, ostatecznie został pominięty, w zestawieniu walki wieczoru UFC 294. Do pojedynku o pas wszedł Alexander Volkanovski. Polak nie ma jednak żadnych pretensji o ten wybór.

Dla przypomnienia: Gala UFC 294 odbyła się 21 października w Abu Zabi. Mistrz kategorii lekkiej, Islam Makhachev, miał zawalczyć z Charlesem Oliveirą. Dla fanów z Polski, równie ważną informacją było to, że zawodnikiem rezerwowym za Brazylijczyka, miał być Mateusz Gamrot! Fakt ten potwierdził sam szef UFC. Gdy więc kontuzja Oliveiry stała się faktem, wszyscy sądzili, że to Polak zmierzy się z Islamem. Organizacja z Las Vegas uznała jednak, że na szybkie zastępstwo wejdzie Alexander Volkanovski. „Gamer” mimo wszystko poleciał do Abu Zabi i zrobił wagę, jako potencjalny (drugi już raz) zastępca do walki wieczoru gali.

W rozmowie z Michałem Tuszyńskim, Mateusz przyznał, że absolutnie nie ma pretensji o to, że wybrano Volkanovskiego do tego starcia. Zapytany czy czuje się oszukany, odparł:

To było miesiąc temu, ja już nie pamiętam co robiłem wczoraj, a co dopiero miesiąc temu. Nie rozpamiętuję i kompletnie nie czuję się oszukany.

Z kolei zapytany o przebieg oraz skończenie w walce o pas, Gamrot odpowiedział, że szczególnie nie był zaskoczony:

To jest sport. Bardziej mógłbym powiedzieć, że byłem zaskoczony walką Granta Dawsona z Bobbym Greenem. Tam była dysproporcja przewagi wszystkiego. Spodziewałem się, że Grant mocno zdemoluje Bobby’ego a wyszedł, dostał lewy krzyżowy i się zawinął.

Wracając do tematu Alexander Volkanovski vs Islam Makhachev, Mateusz przyznał, że obecnie panujący mistrz obrał dobrą taktykę na niższego przeciwnika, czyli dużo kopał. Również i sam „Gamer” wyniósł sporo z tego pojedynku.

Poniżej zapraszamy do przesłuchania pełnego zapisu rozmowy: