mariusz pudzianowski

Mariusz Pudzianowski postanowił zwrócić się do osób krytykujących go za sposób w jaki trenuje i przygotowuje się do kolejnych walk. Siłacz z Białej Rawskiej zapewnił, że dalej będzie robił swoje.

Podczas gali XTB KSW 77, która odbyła się 17 grudnia w Arenie Gliwice, Mariusz Pudzianowski zmierzył się z Mamedem Khalidovem. Starcie zakończyło się już w pierwszej rundzie. Mamed po obaleniu Mariusza zaszedł mu za plecy i rozbił go pięściami w parterze. Po walce pojawiły się głosy krytyki dotyczące występu Mariusza i jego przygotowań do walki. „Pudzian” w najnowszym nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych odniósł się do tych zarzutów.

Jeden z drugim powie: „Na co ci to było? W piwnicach trenujesz”. A co to cię interesuje, gdzie ja trenuję? Grunt, że ty trenujesz tam, gdzie potrzeba. O mnie nie potrzeba się martwić. Jestem dużym chłopcem. Umiem o siebie zadbać. (…) Lubię was. Więcej tak gadajcie, więcej, a Mariusz i tak będzie robił swoje. I tak dostanie to, co jest postawione z przodu. Wcześnie czy później dostanę. A to, że się ktoś przewróci? Ja umiem sam wstać. Nóg jeszcze nie połamałem i potrafię dobrze wstać.

Dla Mariusza Pudzianowskiego przegrana z Mamedem była pierwszą porażką od roku 2019.
Przed grudniową walką Mariusz pokonał Michała Materlę, Serigne Ousmane Dię, Łukasza Jurkowskiego, Nikolę Milanovicia i Erko Juna.

Mariusz ma za sobą 26 walk w zawodowy MMA. 45-letni zawodnik nie planuje jednak jeszcze odwieszać rękawic na kołek i chce dalej rywalizować w okrągłej klatce.

1 KOMENTARZ

  1. Pudzian zamknij 4 litery. Oszukaleś wszystkich i jesteś zwykłym kłamcą. Na początku kariery w sportach walki zapowiadałeś mistrzostwo świata. A po ponad 10 latach niby trenowania mma bliżej ci do Najmana niż zawodnika MMA. Zero serca, umiejętności,wychodzisz tylko po wypłatę

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.