(fot. Sebastian Rudnicki, KSW)

Szymon Kołecki udanie zadebiutował w KSW, pokonując Mariusza Pudzianowskiego w pierwszej rundzie pojedynku. Walka została przerwana z powodu kontuzji „Pudziana”, której nabawił się w trakcie obalenia w wykonaniu Szymona Kołeckiego.

Pudzianowski i Kołecki od razu po rozpoczęciu walki złapali klincz i zawodnicy zmierzyli się w pierwszym pojedynku siłowym. Po chwili walki o pozycję, to Szymon zdobył przewagę w klinczu i Pudzian został przyciśnięty plecami do siatki. W końcu Mariuszowi udało się odwrócić sytuację i teraz to Kołecki został przyparty do klatki. Medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów trafił przypadkowym kolanem w krocze Pudzianowskiego i sędzia dał byłemu strongmanowi chwilę na dojście do siebie. Po wznowieniu starcia Kołecki ruszył agresywnie do przodu po obalenie. Pudzian bronił się z całych sił i ostatecznie walka nie trafiła do parteru. Zawodnicy bardzo mocno pracowali w klinczu, obaj co chwilę zyskiwali i tracili przewagę w tej płaszczyźnie. Mariusz Pudzianowski minutę przed końcem rundy trafił soczystym kopnięciem na korpus Kołeckiego. Szymon odpowiedział chwilę później udanym obaleniem, w trakcie którego Pudzianowski nabawił się kontuzji mięśnia w prawej nodze i nie był już w stanie kontynuować pojedynku. Szymon Kołecki zwyciężył w swoim debiucie dla KSW przez niezdolność Pudzianowskiego do dalszej walki.

1 KOMENTARZ

  1. Chłop zerwał mięsień i wył z bólu a Wy się napierdalacie  po prostu chuj Wam na grób…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.