Decyzja Mameda Khalidova o zakończeniu sportowej kariery wzbudziła ogromną falę komentarz nie tylko wśród fanów, ale również zawodników. Jednym z fighterów, którzy odnieśli się do sprawy jest również Marcin Różalski, który obszernie wypowiedział się na ten temat pisząc w mediach społecznościowych:

Nie napisze, że Mamed był moim Przyjacielem bo to duże słowo. Na pewno jest moim Kolegą, Znajomym i bezapelacyjnie mega Wojownikiem. On, Michał Materla i wielu Innych jeszcze Wojowników budowali MMA. Ci, którzy byli przed Nimi już poczuli to co Mamed, ale tylko Oni wiedzą ile to znaczy, jak ciężkie to jest. Nas czeka to samo prędzej, czy później.
Mamed ogłosił koniec startów i słuchając tego i patrząc na tą sytuację poryczałem się bo jest to smutne i ciężkie dla Prawdziwych Wojowników. Czasu nie oszuka Nikt z Nas i za chwile mnie np. czeka to samo. Kiedyś myśląc o takiej sytuacji myślałem, że będzie łatwiej. Nie, jest ciężko w C….j i patrząc jak tracimy to, co budowaliśmy całe życie stając się pokontuzjowanymi cywilami, nasuwa się przykra myśl, że wszystko to było rzeźbienie w g….e. Sami wybraliśmy taką drogę, tacy się urodziliśmy i robiliśmy to co kochamy dla chwały, sławy i pieniędzy, ale pod koniec jak już to osiągamy, a tracimy instynkt i błysk, w oku i instynkt, wszystko inne staje się c….a warte. Nie wiem jak Inni, ale ja myśląc o tym wolałbym umrzeć w walce i nie musieć przekonywać się jak sobie poradzę w takiej sytuacji.
Pozdrawiam Wszystkich Wielkich Wojowników.
Pozdrawiam Mameda ,Wielkiego Wojownika.Mamed nie umarł,ale duży rozdział z Nim związany zamyka się.
Moc z Nami.
Moc ,Siła i Honor

3 KOMENTARZE

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.