Wszystko wskazuje na to, że fani Marcina Najmana (1-4 MMA, 15-6 Boks) doczekają się jego kolejnej walki. „El Testosteron” odwołał koniec z walkami i zapowiedział powrót na ring. Wszystko dzięki wsparciu ze strony fanów, które otrzymał po przegranym pojedynku z „Trybsonem”.

„Jestem naprawdę zaskoczony, jak wielu z was wspiera mnie w wiadomościach. Wielu z was pisze do mnie by jeszcze się podleczyć i wrócić. By tak nie kończyć. Dziękuję.”

Dzień później Najman przywołał temat przegranej walki z Pawłem Trybałą.

„Cały czas nie mogę uwierzyć w to, co się stało. 22 lata spędzone w ringu, by na koniec przegrać z taką miernotą i do tego konfidencjuszem. Dramat! Nie można wyobrazić sobie słabszego rywala niż Trypała, dlatego jeżeli przegrałem z kimś takim, to decyzja o definitywnym zakończeniu karery sportowej na poziomie zawodowym była jedyną możliwą. Inna sprawa, że szkoda, iż nie chciał podjąć walki w stójce, chcial mi zrobić tyle krzywdy, nagadał się, a ostatecznie nie trafił mnie czysto ani raz.

Nawet nie wiecie jak strasznie bym chciał móc wyjść w naturalnej formie sprzed lat i napie***ić tych dwóch frajerów Trypale i Koksa.”

Zaledwie kilka godzin później pojawił się kolejny wpis 40-latka, który zdradził ciekawe informacje.

„Dostałem przed chwilą informację od trenera Mirka Oknińskiego, że Trybson zgodził się na rewanż ze mną na zasadach bokserskich. Jeżeli to prawda, zmienię całe zdanie na temat Trybsona i okażę mu szacunek.”

Na kolejną wiadomość od Marcina Najmana długo nie trzeba było czekać.

„Zbyt wiele w życiu wygrałem, by odejść w niesławie po przegranej. Nie odejdę jako przegrany. Opinia hejterów, znawców i ekspertów mnie nie interesuje. Nie ważne czy z Trypałą w boksie lub z Koksem w MMA czy jeszcze kimś innym. Nie interesuje mnie na jakiej gali. Wrócę zwyciężę i wówczas odejdę. To moje życie i moja decyzja. Nikt za mnie nie umrze. Nikt za mnie nie będzie podejmował decyzji.”

Przy okazji Najman zapowiedział, że w najbliższym tygodniu pojawi się podsumowanie wideo jego 22 lat w ringu.

6 KOMENTARZE

  1. Najkrótsza emerytura w historii pseudozawodników ? Z resztą trzeba czymś zapełnić drugą edycję FFF…

  2. Kurwa nieee proszę… niech tylko nie znajdzie się jakiś debil który będzie chciał mu zapłacić kontrakt za jego pseudo walkę…

  3. Póki ludzie będą się tym zerem nakręcać, póty będzie mieć pracodawców i zarobek. Niestety.

  4. Już abstrahując od wszystkiego co on wygaduje, to wrzucanie newsów na ten portal o nim jest niepoważne już i śmieszne. Do pewnego momentu było to zrozumiałe, bo gdzieś tam w tych kręgach mma się przewijał, ale teraz to już jest czysta żenada i rzygać się chce tym co ten człowiek wygaduje. Robi to po to żeby ciągle było o nim głośno i by o nim mówiono… najlepiej jakby go w końcu wszyscy olali, bo większego dna sportowego niż on to nie mamy w tym kraju.

  5. Ze Sztywnym Mostkiem w boksie, to jedyna walka Klepajusza, którą bym z chęcią obejrzał.

  6. Marcin Najman niegdyś powiedział: "Veni Vidi Vici". Do dziś te słowa są tak bardzo aktualne i prawdziwe.To przecież człowiek renesansu, wielki filozof, mąż stanu, figura z którą trzeba się liczyć! Mimo przeciwności losu, kłodom rzucanym pod wiatr, chwytanym brzytwom zawsze wykonuje swoją robotę. I to lepiej niż Bob Budowniczy. Bob Sapp może się od niego uczyć jak klep– tzn. jak taktycznie walczyć i jeszcze na tym zarabiać! Szacunek i podziw na dzielni.Ach, zapomniałem, to przede wszystkim "wojownik dekady". Sorry, Marcin.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.