Niestety nie udało się najlepszemu polskiemu lekkiemu, Marcinowi Heldowi, pokonać swojego rywala w grapplingowej walce na gali Polaris Professional Jiu Jitsu Invitational. Polak przegrał przez skrętówkę z Amerykaninem, Garrym Tononem.
Walkę rozpoczął Marcin, swoim zwyczajem wykonując przewrót połączony z atakiem na nogę – rywal był jednak na tę akcję przygotowany i odwrócił ją na swoją korzyść. Po serii grapplerskich przetoczeń, w trakcie których Polak próbował kolejnej skrętówki, oboje znaleźli się w pozycji siedzącej i od tego momentu rozpoczęła się prawdziwa wojna na dźwignie na nogi. W pewnym momencie Held zostawił kończynę zbyt daleko, co natychmiast wykorzystał Amerykanin – technika była założona bardzo czysto, bądź Marcin w obawie przed kontuzją nie zamierzał walczyć “na śmierć i życie”, gdyż klepnięcie oznaczające poddanie się pojawiło się ze strony Polaka tuż po dopięciu dźwigni.
Walka odbywała się na dystansie piętnastu minut, a w trakcie jej trwania nie naliczane były punkty. O zwycięstwie zadecydować mogła wyłącznie technika kończąca bądź niezdolność do dalszej walki jednego z zawodników.
Czy Held walczył z dziewczyną, że “oboje”?
Tonnon to świetny grappler, na ADCC o włos przegrał z Kronem Gracie. Nie dziwię się, że w walce na same chwyty rozpracował Helda, zresztą wydaje się, że rzeczywiście Marcin nie bronił tej techniki jak walce mma, w końcu mogło się skończyć kontuzją na 2 miesiące.
Tu macie świetny filmik z ADCC, gdzie dużo jest o Kron vs Garry, a komentarz z podcastu Rogana z Bravo.
https://www.youtube.com/watch?v=w9xZr2IQ3AA
Jak to się mówi, porażka to nawóz sukcesu, czekamy na pas bellatora
rogan na czyms jedzie moze ale ten koment rozpala wyobraznie ,dla mnie pizdziawa