Marcin Held (MMA 21-4) zaakceptował ostatnią porażkę z Willem Brooksem (MMA 17-1) i nie ma zamiaru się załamywać. Były pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej Bellatora twierdzi, że najlepsze dopiero przed nim. Tyszanin uważa, że życiową formę osiągnie za dwa lub trzy lata. Mówi o tym w rozmowie z Przemysławem Osiakiem z Przeglądu Sportowego:

Zawód rzeczywiście się pojawił. Na początku nie było za ciekawie, gryzła mnie myśl o przegranej. Jest już jednak lepiej. Wiem, co poszło nie tak. Trzeba wyciągnąć wnioski i więcej nie popełniać błędu, który doprowadził do przegranej. Mam nadzieję, że w przyszłym roku dostanę kolejną szansę i wykorzystam drugie podejście do walki o pas.

Held nie wyklucza, że przyszłym roku ponownie stanie do walki o tytuł mistrza Bellatora. Musi jednak najpierw na to kolejny raz zasłużyć. Jednym z pojedynków w drodze po pas mistrzowski kategorii lekkiej może być rewanż z Michaelem Chandlerem, z którym Polak przegrał w marcu 2011 roku:

Sądzę, że istnieje taka szansa. Najpierw pewnie stoczę jedną lub dwie walki – może z Michaelem Chandlerem albo innymi zawodnikami z czołówki Bellatora – i możliwe, że w trzecim pojedynku znów spróbuję zdobyć tytuł. Kontrakt obowiązuje mnie jeszcze przez rok. Walka o pas mogłaby sprawić, że zostanę w Bellatorze dłużej. Jeżeli nie będzie mi dane do niej przystąpić, to kontrakt się skończy i pojawią się inne opcje.

Najlepszy polski lekki nie ma zamiaru robić długiej przerwy od startów. Kolejny pojedynek chciałby stoczyć już za trzy miesiące:

Mógłbym stoczyć walkę na przykład w lutym. Pod względem fizycznym czuję się dobrze. Jestem tylko trochę poobijany, a twarz wygląda coraz lepiej. Jestem teraz w Waszyngtonie, ale po powrocie do Polski nie muszę długo czekać z powrotem do treningów. Oczywiście, ostatnie dwa miesiące przygotowań były bardzo ciężkie. Nie miałem czasu na przyjemności i trzeba to nadrobić. Jeśli jednak pojawiłaby się oferta walki w lutym, zdążyłbym dobrze się do niej przygotować.

21 KOMENTARZE

  1. "inne opcje" 😛 pewnie propozycje od UFC już były 😛 a co do jego najbliższej walki to rzeczywiście rewanż z Chandlerem jest najbardziej prawdopodobny , ewentualnie z Jansenem

  2. I to mi się podoba. Nie ma załamywania się, nie ma zbędnych wytłumaczeń dlaczego przegrał (mimo, że i tak nikt nie ma pretensji), cały czas do przodu, wielka kariera przed tym chłopakiem.

  3. Dundy

    No i prawidłowo. Rewanż na Chandlerze i jednocześnie odbudowa po porażce.

    Ja tam bym wolał dla Marcina Guillarda albo Rickelsa, obaj po porażkach i coś tam znaczą(szczegolnie Guillard).

  4. Z Chandlerem było by fajnie, bo jakby go pokonał, to znaczyłby już znacznie więcej, a może i prędzej dostałby jakąś ofertę z UFC i jeśli by tam przeszedł, to nie jako ogór, tylko ktoś co znaczy coś w tej organizacji 😀

  5. Cholera, taki młody a taki ogarnięty. Wygrywać to jedno a umieć przyjąć porażkę to cecha wielkich mistrzów i takim z pewnością Marcin kiedyś będzie. Powodzenia!

  6. Bardzo podoba mi się to co przeczytałem. Szybki powrót do walki, zero załamki, w niedługiej perspektywie ponowna walka o pas albo zmiana organizacji:) Oby tylko zwycięstwa dopisywały.

  7. Panowie Marcin przed tym jak i przed poprzednimi pojedynkami podkreslal, ze traktuje je jak kolejne semestry zakonczone egzaminami. Ten zostal oblany, wiec kujemy dalej i przygotowujemy sie do poprawki. Ciekaw jestem czy faktycznie nastepna bedzie ta z Chandlera ?

  8. Osobiście chętniej zobaczyłbym go z kimś innym, niż Michael. W wadze lekkiej Bellatora jest więcej zawodników, więc skoro nie ma takiej potrzeby, to nie twórzmy na siłę tasiemców.

  9. Oby się udało w przyszłym roku Heldowi wywalczyć pas Bellatora. Widziałem że tutaj kilku z Was wysyła go do UFC. Jesteście pewni że dla Helda który dużo osiągnął w Bellatorze byłoby dużo lepiej w UFC? Różnica w płacach dobrych zawodników w jednej i drugiej organizacji są chyba zbliżone. Resztę każdy dorabia sobie sam na ile mu zdolności marketingowe pozwalają;-)

  10. Wydaje mi się, że Marcin zrobił na tyle duży progres, że mógłby teraz Chandlera pokonać (bo ten z kolei zaliczył regres)

  11. Wydaje mi się, że Marcin zrobił na tyle duży progres, że mógłby teraz Chandlera pokonać (bo ten z kolei zaliczył regres)

  12. maras

    Wydaje mi się, że Marcin zrobił na tyle duży progres, że mógłby teraz Chandlera pokonać (bo ten z kolei zaliczył regres)

    Mimo, że bardzo kibicuję Heldowi to patrząc na formę jaką pokazali na ostatnim Bellatorze obawiam się że z Chandlerem skończyłoby się jak za pierwszym razem. O ile z murzynem, na oparach ale dotrwał do decyzji to z Chandlerem mógłby nie dotrzymać. Chandler ostatnio pokazał, że jest silnym bykiem jak za dawnych czasów, i wciąż ma ciąg na skończenie przed czasem. Z drugiej strony nie mam nic przeciwko aby się mylić !
    Na marginesie, co oni jedzą? Może słynną swego czasu zupę z żółwia? Taki Brooks wyglądał po pięciu rundach jak Marcin po pierwszej.

  13. maras

    Wydaje mi się, że Marcin zrobił na tyle duży progres, że mógłby teraz Chandlera pokonać (bo ten z kolei zaliczył regres)

    Mimo, że bardzo kibicuję Heldowi to patrząc na formę jaką pokazali na ostatnim Bellatorze obawiam się że z Chandlerem skończyłoby się jak za pierwszym razem. O ile z murzynem, na oparach ale dotrwał do decyzji to z Chandlerem mógłby nie dotrzymać. Chandler ostatnio pokazał, że jest silnym bykiem jak za dawnych czasów, i wciąż ma ciąg na skończenie przed czasem. Z drugiej strony nie mam nic przeciwko aby się mylić !
    Na marginesie, co oni jedzą? Może słynną swego czasu zupę z żółwia? Taki Brooks wyglądał po pięciu rundach jak Marcin po pierwszej.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.