Mamed Chalidow wypowiedział się na temat swojego kolejnego przeciwnika z którym zmierzy się na marcowej gali ACB 54 w Manchestrze:
Zawsze byłem zainteresowany walką z najsilniejszymi, dlatego właśnie wybrałem starcie z Barnattem. Nie sądzę, żebym miał coś jeszcze do udowodnienia ale w tym sporcie zawsze jest jakiś cel do którego się dąży. Walka z młodym i silnym przeciwnikiem jakim jest Barnatt jest dokładnie tym czego potrzebuję na tym etapie mojej kariery.
Luke posiada wysokie umiejętności we wszystkich płaszczyznach MMA, dodatkowo jest bardzo wysoki i ma długie ręce. Jestem pewien, że to będzie ciężka walka. Mój przeciwnik przez długi czas walczył na zachodzie więc to będzie dla mnie szansa zaprezentowania swoich umiejętność na jego tle, ponieważ ludzie lubią mówić, że poziom MMA w Europie jest niższy niż w USA.
Mój rywal jest tak mocny że wyjebali go z hukiem z UFC a ja tam bardzo chciałem pójść tylko rodzice K&l mi nie pozwolili
Jeśli chodzi o Barnatta to jest to najlepszy przeciwnik od wielu lat z jakim Mamed walczył. Jest młody przede wszystkim, ma karierę przed sobą i jest wysoki jak Kendall, z którym Mamed miał małe problemy, przynajmniej w stójce. Ja naprawdę myślę, że Barnatt może to wygrać, tym bardziej, że Mamed jest po przerwie i po chujowej walce.
Zawsze chcialem isc do UFC ale niestety Bóg wziął i dał Kawula i Martina.
Nie widzę możliwości wygranej angola, to średniak z szansami na coś więcej.. ale średniak bez magi w jakiejkolwiek płaszczyźnie walki.
zawsze chcialem walczyc z najlepszymi, dlatego walcze z odpadami z ufc, jak mozna pierdolic tak glupio bedac w jego sytuacji? sam sobie przysparza antyfanow
Nie znam sie zbytnio na mma, znam sie tylko na KSW, dlatego zapytam- jakie są zasady w ACB? Czy można używać fikołków do zabicia przeciwnika przez poddanie śmiechem?
klamie ale lekko 😀