Mamed

W 54. Plebiscycie na 10 Najpopularniejszych Sportowców Województwa Warmińsko-Mazurskiego Mamed Chalidow zajął czwarte miejsce.

Trzykrotny zwycięzca plebiscytu w latach 2011-2013, tym razem znalazł się poza podium. Zwycięzcą tegorocznej edycji został Krzysztof Hołowczyc, którego wybrano Sportowcem Roku Województwa Warmińsko-Mazurskiego po raz dziesiąty.

Wśród nominowanych w 54. Plebiscycie znalazła się również Joanna Jędrzejczyk, która rok temu w finale zajęła czwarte miejsce. Tym razem jednak nie trafiał do pierwszej dziesiątki.

20 KOMENTARZE

  1. Orest

    Mamed 4, a Asi nie ma w pierwszej dziesiątce? Haha

    Widać, kto głosował 😉

  2. to są efekty braku transmisji UFC w jakiejkolwiek wiekszej stacji w Polsce, i jakich wiekszych wzmianka w Polskich mediach. Nie oszukujmy się, Janusze nie zaczytują się onetem czy interią.

  3. Ostatio był Dakar więc zrozumiałe, że Hołek na pierwszym miejscu. Mało walk Mameda też miało swój udział…

  4. joanna w 10 powinna się znaleźć.
    szkoda, liczę, że w bieżącym roku będzie podium.

  5. Gienek

    Jeśli głosowanie byłoby na Cohones, to JJ by wygrała 😀

    Jeśli głosowanie byłoby na Cohones to Mamed by nie dostał pewnie nawet głosu, chyba że ma tu konto i sam na siebie by zagłosował.

  6. Asia będzie najpopularniejszym sportowcem w roku 2015 kiedy to zdobędzie pas UFC. A co do Hołka.. to należało mu się to, bo pięknie spisał się na ostatnim Dakarze.

  7. o%owany

    Janusze nie zaczytują się onetem czy interią.

    no wlasnie chyba zaczytuja przede wszystkim onetem i interia

  8. gdyby tak było wiedzieli by o osiągnięciach asi i janka w UFC. Raczej czerpią info z polsatu, tvn'u i tvp a zaczytują wyborcza lub faktem.

  9. Wybaczcie, ale kim dla przeciętnego Kowalskiego jest Aśka? Z damskim mma jest przecież w Polsce gorzej niż hokejem na trawie.

  10. Mamed miał konkretną konkurencje w postaci Hołka.
    Popularność Czeczenów mocno spadła w Olsztynie i okolicach bo ludzie troszkę więcej o nich wiedzą i poszkodowanych też już jest sporo ….wystarczy zahaczyć o wirtualną prasę lokalną lub nawet o inny portal o mma i komentarze pod art. o walce Aslambeka

  11. cypher

    Wybaczcie, ale kim dla przeciętnego Kowalskiego jest Aśka? Z damskim mma jest przecież w Polsce gorzej niż hokejem na trawie.

    Pełna zgoda. Natomiast jak wiadomo my Polacy uwielbiamy sukcesy – jak Asia wywalczy pas to wszyscy o tym usłyszą i nie ma takiej siły, która by ją za rok odepchnęła od czołowych miejsc w tym plebiscycie!

    Krzysiek natomiast faktycznie zasłużył na zwycięstwo, to był jego rok, w końcu dopiął swego i przejechał Dakar na miarę swoich możliwości

  12. Nilg

    Pełna zgoda. Natomiast jak wiadomo my Polacy uwielbiamy sukcesy – jak Asia wywalczy pas to wszyscy o tym usłyszą i nie ma takiej siły, która by ją za rok odepchnęła od czołowych miejsc w tym plebiscycie!

    Ta teoria o Polakach kochających sukcesy są jest tak przesadzona i rozdmuchana, że bardziej się nie da. Owszem, kochamy sukcesy jako naród, ale nie we wszystkich dyscyplinach. Przed MMA był kickboxing czy tajski boks w dyscyplinach tych też mamy mistrzów Europy, świata, zawodników walczących przed królem Tajlandii etc. Jaka jest popularność tych zawodników? Gdzie w ich przypadkach jest teoria, że Polacy kochają sukcesy? Czemu Polacy ich nie kochają i zna tych mistrzów tylko garstka osób z danego miasta? Także nie. Polacy nie rzucą się na sukces mistrzyni świata UFC w MMA Joanny (jeśli zdobędzie) i zawsze Mamed będzie przed nią. O przepraszam, czy Asia nie miała już OGROMNYCH sukcesów w tajskim zanim przeszła do MMA? Gdzie wtedy był ten podziw Polaków? Gdzie ta miłość za sukcesy?

    Naprawdę czasami mnie zastanawia czy to ja zezgredziałem czy ludzie naprawdę są takimi hurraoptymistami. Asia nie będzie znana i nie będzie drugim Mamedem. Będzie wzmianka w Fakcie, może kilku większych czasopismach, kilka wywiadów, Internet branżowy będzie huczał z radości, ale na skalę ogólnokrajową się to nie przełoży w takim stopniu w jakim niektórzy sądzą. Pora zejść na ziemię.

  13. Mr. Cloud

    Naprawdę czasami mnie zastanawia czy to ja zezgredziałem czy ludzie naprawdę są takimi hurraoptymistami. Asia nie będzie znana i nie będzie drugim Mamedem. Będzie wzmianka w Fakcie, może kilku większych czasopismach, kilka wywiadów, Internet branżowy będzie huczał z radości, ale na skalę ogólnokrajową się to nie przełoży w takim stopniu w jakim niektórzy sądzą. Pora zejść na ziemię.

    Otwartym pozostaje tez pytanie ilu sportowcom tak naprawde zalezy na ogolnokrajowym, czy ba swiatowym, uwielbieniu takim jakim swego czasu mogl sie pochwalic chociaz Malysz.

  14. Pat Bateman

    Otwartym pozostaje tez pytanie ilu sportowcom tak naprawde zalezy na ogolnokrajowym, czy ba swiatowym, uwielbieniu takim jakim swego czasu mogl sie pochwalic chociaz Malysz.

    Myślę, że każdemu zależy na tym by osiągnąć sukces w swojej dyscyplinie i żyć ze swojej pasji na godnym poziomie. Duża rozpoznawalność, ogólnokrajowa czy światowa, daje możliwość pozyskania nowych sponsorów, kontraktów reklamowych. A takie finansowe zabezpieczenie daje możliwość dalszego rozwoju i spokojnego skupienia się na swojej dziedzinie aktywności.

    Oczywiście wszystko ma swoje plusy i minusy, ale zajmując się zawodowo sportem każdy zapewne liczy się z możliwością stania się rozpoznawalnym.

  15. Tutaj wychodzi mała popularność UFC w Polsce wśród ludzi nie pasjonujących się jakoś specjalnie sportami walki. Zwykły Kowalski wie kto to Mammed, Pudzian, Najman, Michał Materla … ale jak zapytasz go o Hallmana, Błachowicza, itd. czy Johna Jones'a, Andersona Silve to nie będzie wiedział nawet o czym mówisz. Niedługo UFC w Polsce ciekaw jestem czy Mroczki, Herbuś, Piróg będą też siedzieli w pierwszych rzędach … szczerze wątpie. Co w sporcie osiągnał Żyła? A zna go chyba każdy Polak. Radwańska w ilu reklamach brała udział? Jakiegoś pecha mam dzwinego bo to ile kasy na bukach przez nią wtopiłem to stwierdziłem dzięki niej że koniec z bukmacherką. Przeciętny Polak żyje nadzieją utopioną w reprezentacji Polski w piłce nożnej, ja osobiście nienawidzę piłki nożnej właśnie dzięki naszej reprzentacji. Gdzie w mediach usłyszysz o polskich grapplerach? Moim zdaniem mma w Polsce jest nadał sportem niszowym, a znane jest Polakom wyłącznie w KSW. Mało kto dostrzega piękno tego sportu, jaki jest wszechstronny i jak wszechstronnie pod różnymi względami musi być przygotowany taki zawodnik.

  16. Mr. Cloud

    Naprawdę czasami mnie zastanawia czy to ja zezgredziałem czy ludzie naprawdę są takimi hurraoptymistami. Asia nie będzie znana i nie będzie drugim Mamedem. Będzie wzmianka w Fakcie, może kilku większych czasopismach, kilka wywiadów, Internet branżowy będzie huczał z radości, ale na skalę ogólnokrajową się to nie przełoży w takim stopniu w jakim niektórzy sądzą. Pora zejść na ziemię.

    Dzięki, stoję na ziemi, a huraoptymizm to cecha której nie wykazuję. Nigdzie nie mówię, że Asia zostanie nagle jakimś medialnym Małyszem, jak to sugerujesz. To jest plebiscyt lokalny (województwo), w takich właśnie konkursach często doceniane są też pozamainstreamowe dyscypliny, również te które wymieniłeś, ale i masa jeszcze mniej popularnych, bez pokrycia medialnego. To nie znaczy, że zawodnicy tacy te plebiscyty wygrywają – ale są wraz ze swoimi osiągnięciami przedstawiani, czyli promowani i jednak w ten sposób doceniani. Świadczy o tym przykład Aśki – kilka lat z rzędu startuje w tym plebiscycie, w zeszłym roku była na wysokim czwartym miejscu. Dlatego uważam, że zdobycie pasa UFC (jeśli nastąpi, w co wierzę) zostanie w regionie dostrzeżone i Asia w związku z tym zajmie lokatę w ścisłej czołówce plebiscytu – wcale nie mówię, że go wygra.
    Jeśli cały Twój komentarz dotyczył mojej wypowiedzi, to zastosowałeś niepokojącą, niezwykle daleko idącą interpretację.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.