Doskonale znany z KSW i Bellatora Brazylijczyk Maiquel Falcao (MMA 37-9) dziś dopisał do bogatego rekordu kolejne zwycięstwo. “Big Rig” pokonał po większościowej decyzji Vladimira Mineeva (MMA 8-1) w walce wieczoru wydarzenia Fight Nights 56 we Władywostoku. Tym samym przerwał triumfalny marsz rosyjskiego kickboksera, który zadebiutował w MMA zaledwie dwa lata temu.
Reprezentant Kraju Kawy wchodził do ringu z odjętym jednym punktem. Falcao nie zmieścił się w limicie wagi średniej – podczas wczorajszej ceremonii ważenia wniósł na blat wagi aż 87,8 kg! Brazylijczyk niemal natychmiast sklinczował, nie dając szans na pochwalenie się swoimi umiejętnościami strikerowi związanemu z moskiewską organizacją. Dopiero w połowie pierwszej odsłony Mineev uwolnił się z klinczu. Po celnych i mocnych ciosach prostych miał Brazylijczyka dwukrotnie na deskach. Zamroczony Falcao przetrwał kryzys i w pozostałych rundach starał się sprowadzać przeciwnika do parteru lub klinczować, by w ten sposób kontrolować pojedynek. Poniżej wideo z walki:
Nie wyruchali Falką na werdykcie?:benny: To takie nierosyjskie.
Chciałbym zobaczyć Falcao z Materlą na kolejnej gali KSW.
Nie mogę już oglądać MMA w ringu ;( To jest inny sport.
Falcao w szcz z Materlą, dziurawa stójka vs bardzo dziurawa stójka
Ruskie trochę zakrzywiają rzeczywistość, bo w "tale of the tape" jest napisane, że Falcao waży 83.9.
W Szczecinie to chyba na Spartan Fight 😉 ?
Oglądałbym, byle bez sędziów ksw.
Oglądałbym. Falcao przez KO w 2 rundzie po dobrej bitce :bleed:
Takie rozstrzygnięcie walki wydaje się bardzo prawdopodobne 😉
Ciekawe to z tym odejmowaniem punktu.
Wydaje mi się, że raczej materla przeleżałby falcao.
Także niewykluczone 😉 A zestawienie Falcao vs Materla wydaje się bardzo realne 😉