Sebastian Przybysz na gali KSW 59 stał się nowym mistrzem kategorii koguciej organizacji. Reprezentant Mighty Bulls Gdynia pokonał mocnego Antuna Racicia przez jednogłośną decyzję i tym samym udanie zrewanżował mu się za porażkę z grudnia 2018 roku. Obaj zawodnicy zafundowali widzom emocjonujące widowisko. Po pięciu rundach tej widowiskowej batalii sędziowie punktowi byli jednogłośni w swojej decyzji. Pas kategorii koguciej zmienił właściciela i powędrował na biodra Sebastiana Przybysza. Jeden z właściciel organizacji KSW, Maciej Kawulski, krótko skomentował spektakularną walkę mistrzowską na swoim profilu na Facebooku.

Widziałem różne wojny… Ekscytujące, pochłaniające, niezwykłe, a nawet chwalebne… Ale wszystkie okrutne. Ta wczoraj pokazała, że wojna może być także piękna. Gratuluję nowemu mistrzowi.

Dla Przybysza (8-2 MMA) była to czwarta wygrana z rzędu. Polak po przegranej właśnie z Raciciem na KSW 46 w grudniu 2018 roku wygrywał z m.in. Bogdanem Barbu czy Jakubem Wikłaczem. Teraz prawdopodobnie organizacja KSW będzie chciała doprowadzić do trzeciego starcia pomiędzy „Sebiciem” a Antunem Raciciem. Bilans ich walk wynosi 1-1, lecz podczas drugiej walki Przybysz dał jasno znać, że cały czas pracuje nad swoimi umiejętościami w każdym aspekcie MMA i nie był tym samym zawodnikiem co podczas pierwszego starcia. Dla Racicia (25-9-1 MMA) była to pierwsza przegrana od maja 2017 roku. Przed starciem z Przybyszem miał on świetną serię 7 zwycięstw z rzędu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.