Sebastian Przybysz podczas gali KSW 59 zdobył największe trofeum w polskiej organizacji i stał się mistrzem kategorii koguciej KSW pokonując Antuna Racicia w rewanżu.
Po spektakularnym pojedynku, Polak pokonał chorwackiego mistrza przez decyzję sędziowską i stał się nowym posiadaczem tytułu kategorii do 61 kilogramów. Dla Przybysza była to 6. walka w klatce największej polskiej organizacji, w której debiutował on w czerwcu 2018 roku.
Komentator gal oraz specjalista MMA, Łukasz “Juras” Jurkowski przy okazji sukcesu Przybysza postanowił podzielić się z fanami w mediach społecznościowych ciekawym wspomnieniem. “Juras” przypomniał spotkanie z aktualnym mistrzem KSW, gdy ten kilka lat temu poprosił go o zdjęcie z nim jako fan. Po gali KSW 59 sytuacja się odwróciła i to Jurkowski prosił nowego mistrza KSW o zdjęcie.
Fajna i inspirująca historia!
Po gali poszedłem do Sebastiana Przybysza żeby pogratulować świetnej walki i mistrzowskiego pasa… Prosząc o zdjęcie. Okazuje się, że kilka lat temu to Sebicz przy okazji jednej z gal KSW w Trójmieście prosił o wspólne foto ze mną. Ciężka praca zatoczyła piękne koło. Gratulacje raz jeszcze! Wielka przyjemność oglądać i komentować Twoje walki.
PS. „Parę lat i kilogramów temu” – Pierwszy! Można się rozejść.
Przybysz (8-2 MMA) na co dzień do swoich walk przygotowuje się w Might Bulls Gdynia, a jego trenerem jest Grzegorz Jakubowski, któremu zawodnik dziękował po walce na KSW 59. Wygrana na tej gali z Raciciem była udanym rewanżem w wykonaniu Polaka za porażkę z KSW 46, kiedy to Chorwat wygrał z Polakiem przez decyzję sędziowską. Teraz prawdopodobnie organizacja będzie chciała doprowadzić do trzeciego starcia obu panów.