O potencjalnym starciu pomiędzy Łukaszem Jurkowskim (MMA 17-11) a Szymonem Kołeckim (MMA 8-1) mówi się od dawna. Obaj zawodnicy zapowiedzieli, że są gotowi z sobą się zmierzyć. Na razie jednak ich pojedynek nie został oficjalnie ogłoszony.
Szymon Kołecki w rozmowie dla „Przeglądu Sportowego” powiedział jednak, że już niedługo wszystko będzie jasne.
Myślę, że za dwa tygodnie federacja ogłosi galę, na której mam walczyć i przeciwnika, z którym będę się mierzył. Ja nie mogę mówić o tym do jakiej walki i z kim się szykuję, ale faktem jest, że się szykuję i za około 6, 7 tygodni zawalczę.
Mówiąc natomiast o samym starciu Kołecki przedstawi swoje spojrzenie na potencjalny pojedynek z Łukaszem Jurkowskim.
Gdyby do naszej walki doszło, to Łukasz pewnie by udawał McGregora, a ja Nurmagomedova. I tak by pewnie wyglądała nasza walka. Jedni powiedzą, że jaki kraj taki Nurmagomedov i trochę będą nas wyśmiewać, ale faktycznie Łukasz jest stójkowiczem, ma dobre czucie stójki, dobrze kopie obrotówki, bije obrotowe łokcie. Jest nieszablonowym zawodnikiem, może zaskoczyć w wielu płaszczyznach, ale tak jak powiedziałem, ja po to się przygotowuję, po to dziesiątki razy oglądam jego walki, wszystkie akcje, żeby wychwycić nawyki, które się wplatają w te akcje, które sygnalizują akcje, żeby się tego nauczyć na pamięć. Poza salą treningową wykonuję jeszcze ogromną pracę, żeby się do takiej walki przygotować i żeby nie być niczym zaskoczonym.
Najbliższa gala KSW odbędzie się już 11 lipca.
Zobacz również: „KSW rządzi na polskim rynku” – Kaczmarczyk o zaproszeniu od szefa KSW