Podczas marcowej gali TFL Cezary Kęsik obronił pas mistrzowski wagi średniej w starciu z Georgim Lobzhanidze, wygrywając z Gruzinem przez TKO po ciosach w parterze. „Lubelski czołg”, który walczy również dla KSW, zapowiedział po tym starciu, że jest gotów na walkę o pas ze Scottem Askhamem. Teraz, gdy mistrzem KSW został Mamed Khalidov, Kęsik byłby otwarty na starcie z Mamedem, o czym powiedział w rozmowie dla serwisu
Starcie z Mamedem? Takich propozycji się nie odrzuca, więc na pewno bym skorzystał. Mamed to ikona tego sportu, ale nie był nigdy żadnym moim idolem. Bardzo dobry zawodnik i tyle.
Maciej Kawulski, jeden z szefów KSW, w rozmowie dla potwierdził, że Kęsik może być brany pod uwagę w walce o pas z Mamedem.
Absolutnie. Mamed jest zawodnikiem, który wrócił do rozgrywki o pas. Jest mistrzem i pasa musi bronić. Nie będziemy mu teraz dobierać zawodników, którzy są tak jak on popularni, bo są już tak długo w grze, tylko takich, którzy są w rozgrywce o pas i Kęsik absolutnie na tej liście się znajduje. W związku z czym nie tylko go nie skreślam, ale uważam to za bardzo możliwą perspektywę i to w najbliższym czasie.
Maciej Kawulski dodał też, że na razie żadna decyzja w sprawie kolejnej walki Mameda jeszcze nie zapadała. Dużo będzie też zależała od terminu powrotu Mameda do klatki.
Cezary Kęsik zadebiutował w KSW w kwietniu roku 2019 i rozbił szybko Jakuba Kamieniarza. W następnym starciu, na KSW 51, poddał Aleksandara Ilicia. Potem dwa razy walczył dla organizacji TFL i oba pojedynki wygrał. Cezary do dziś pozostaje niepokonany w zawodowym MMA.
Zobacz również: „Rozmawiałem już wcześniej z KSW” – Barnett wyjaśnia czemu chciał pobić „Pudziana”