Roberto Soldić, który podczas ostatniej gali KSW rozbił w pierwszej rundzie Michała Materlę, zaraz po tym starciu zapowiedział, że jest chętny na pojedynek z Mamedem Khalidovem. Na razie nie wiadomo czy do takiego starcia dojdzie, ale Soldić cały czas jest otwarty na ten bój i uważa, że byłby on dla niego wielkim wyzwaniem.

Soldić po swojej ostatniej wygranej porozmawiał na Instagramie z Martinem Lewandowskim, jednym z szefów KSW. W dyskusji tej pojawił się też oczywiście temat starcia z Mamedem. Roberto nie krył, że jest gotów na taki pojedynek.

To wielka walka dla mnie. Podoba mi się. Ludziom też się podoba. Świetna walka dla fanów. Nie wiem jednak co powie Mamed.

Roberto dodał też, że czeka na sygnał od KSW w sprawie pojedynku.

Dajcie znać, to będę walczył. Mam do niego dużo szacunku. Gdy zacząłem walczyć dla KSW i Mamed oglądał moje starcia, to było jak spełnione marzenie. Jeśli KSW i mój menadżer powiedzą, że mam walczyć z Mamedem, to jestem gotów.

Roberto szturmem wdarł się do świadomości polskich fanów MMA. Na KSW 41 wszedł do walki z Borysem Mańkowskim jako późne zastępstwo za Dricusa du Plessisa. Zaprezentował się fenomenalnie, demolując Borysa tak bardzo, że narożnik zdecydował się przerwać ten bój w trzeciej rundzie. Wygrana ta sprawiła, że pas wagi półśredniej powędrował na jego biodra. W pierwszej obronie tytułu co prawda stracił trofeum, ale już w rewanżu z Du Plessisem odzyskał tron. Od tego czasu w KSW wygrywał z Viniciusem Bohrerem, Krystianem Kaszubowskim oraz z Michałem Pietrzakiem. W ostatnim boju pokonał Michała Materlę.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.