Martin Zawada, który pod koniec stycznia zmierzy się z Szymonem Kołeckim, jest pod wrażeniem tego jak walczy były mistrz olimpijski, ale uważa, że ten musi się jednak jeszcze dużo nauczyć.

Jakiś czas temu Szymon Kołecki w rozmowie dla MMARocks przyznał, że walka z Zawadą to największe wyzwanie i najtrudniejszy pojedynek w karierze. Zawada jest bowiem zdecydowanie bardziej doświadczonym zawodnikiem.

Martin uważa jednak, że Szymon ma swoje atuty i docenia to jakim jest sportowcem. W rozmowie z Adamem Lewickim dla serwisu Zawada mówiąc o Kołeckim stwierdził:

To wielki sportowiec, mam do niego ogromny szacunek. Złoty medal olimpijski mówi sam za siebie. Od początku kariery w MMA był dobrze prowadzony. Przeszedł do KSW i wygrał dwie walki. Widziałem na żywo jego bój z Damianem Janikowskim i byłem zachwycony.

Zawada jest jednak pewny, że wygra nadchodzący pojedynek.

Jest silny i niebezpieczny, ale i musi się dużo nauczyć. Ja z kolei jestem doświadczony. Damy dobrą walkę, jestem nastawiony na wojnę i postaram się go skończyć przed czasem.

Do walki Martina Zawady z Szymonem Kołeckim dojdzie już 30 stycznia podczas gali KSW 58.

Popularny „King Kong” to weteran oraz ikona europejskiej sceny mieszanych sztuk walki. Podczas siedemnastoletniej kariery walczył pod szyldem takich organizacji jak GMC, M–1 Global czy PLMMA. W marcu 2018 roku – po dziesięciu latach przerwy – powrócił do KSW pokonując w rewanżowym pojedynku Łukasza Jurkowskiego. Ostatni raz w oktagonie był widziany na gali z numerem 49, kiedy to na pełnym dystansie rozprawił się z Thiago Silvą.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.