Organizacja KSW chce w przyszłym roku przygotować cztery gale zagraniczne. Dwie mają odbyć się we Francji, a dwie w Czechach.

W roku 2024 organizacja KSW przygotowała na razie jedną galę we Francji i jedną w Czechach. W planach była druga gala u naszych południowych sąsiadów, która miała się odbyć w październiku, ale została przeniesiona do Gliwic. W grudniu natomiast KSW powróci do Paryża. Martin Lewandowski, jeden z szefów KSW, powiedział w programie Klatka po Klatce, że w roku 2025 mają się odbyć cztery zagraniczne wydarzenia.

Dwie gale w Czechach i dwie gale we Francji. Taki jest pomysł. Taki był pomysł na ten rok, ale kilka niefortunnych wydarzeń spowodowało zmianę naszych planów. Natomiast w 2025 mówimy o ośmiu galach w Polsce i czterech galach poza Polską.

Do tej pory organizacja KSW przygotowała dziewięć zagranicznych wydarzeń. Trzy razy pojawiła się w Anglii i Czechach, i po jednym razie w Irlandii, Chorwacji i Francji.

Najbliższą zagraniczną galą będzie XTB KSW 101. Wydarzenie odbędzie się 20 grudnia w Paryżu, a walce wieczoru fani zobaczą starcie o pas wagi lekkiej pomiędzy Salahdine’em Parnasse’em a Wilsonem Varelą.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

18 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Cassius42
Cassius42

Vale Tudo
Championship

29,302 komentarzy 47,885 polubień

2 gale w Czechach...
Dla kogo się pytam, pewnie w Ostrawie i Pradze :wink:
Screenshot_2024-10-18-12-51-27-333~2.jpg
Najwięcej osób oglądało koncert Metaliki w 2018 roku. Ustanowiono wtedy rekord frekwencji hali, który wynosi 20 174 osób.
@zielony666 :hi:będzie REKORD w Pradze... :wink::lol:

Odpowiedz 6 polubień

Avatar of tucznik
tucznik

EFC Africa
Middleweight

2,900 komentarzy 12,874 polubień

Czyli master plan polegający na tym, żeby parnas 2x w roku walczył we Francji. Do tego dwie gale w czechach z czeskimi bumami, którzy nie interesują ani polskich, ani czeskich kibiców. Czeskich może po części dlatego, że za Polakami nie przepadają -- uważają się za lepszych -- i polskiego produktu nie chce im się wspierać.

Z jednej strony rozumiem, bo mają ten swój śmieszny oktagon. Jak masz swój cyrk, to po co ci obcy?

Odpowiedz 8 polubień

Avatar of q.
q.

Maximum FC
Middleweight

1,614 komentarzy 2,572 polubień

Gdyby chociaż mieli wartościowych zawodników na rynku Czeskim, to może i miałoby to sens. Z drugiej strony mieliśmy dwie poprzednie gale i tragedii nie było. Jednak tak jak Tucznik napisał @tucznik , Czesi mają problem do Polaków. A na dodatek czeski fan MMA, który mógłby przyjść na galę KSW, widzi wypowiedzi Martina o Oktagonie. Co na 100% psuje odbiór KSW w Czechach. Gdyż zawsze tak jest (może poza Polską), że dana społeczność stanie za swoim. Sam gdybym był Czechem, miał Oktagon i widział wypowiedzi jakiegoś Polaka, który chce robić jakieś gale w Czechach, a jednocześnie źle wypowiada się o "mojej" organizacji, pierdoliłbym jego eventy. Dla zasady.

Więc nie wiem, czy Czechy dziś są najlepszym wyborem do zagranicznej ekspansji. Ale jak nie oni, to gdzie? Niemcy? Z nimi jest taki problem, że rynek niemiecki został solidnie przetrzepany przez Czechów. Mają topowych zawodników, wsparcie medialne, a to tego zamożnych sponsorów, co ułatwia oferowanie wysokich kontraktów. KSW na tym polu przegrałoby bitwę o zawodników. Jednak po stronie KSW stałaby silna kolonia Polaków w Niemczech, co zawsze dawałoby szansę na solidne wypełnienie obiektów, czy to w Berlinie, czy Zagłębie Ruhry. Ale w to trzeba by zaangażować Pudziana lub Mameda, a to odbiłoby się na gali w Polsce.

Tak czy siak, są w dupie.

Odpowiedz 9 polubień

click to expand...
Avatar of Miskatonic
Miskatonic

Vale Tudo
Championship

25,575 komentarzy 133,388 polubień

I trzy poza galaktyką!

Odpowiedz 8 polubień

Avatar of ostry
ostry

Oplot Challenge
Heavyweight

170 komentarzy 258 polubień

Kiedyś wierzyło się w to, co mówią, rozwój polskiego MMA przez PPV, Pudzian z Fedorem, wspólne gale ze Strikeforce/Bellatorem i M-1, w ultra wielkie nazwiska też (okazał się nim Popek) i to, że walczą w KRS najlepsi. Obecnie, gdy patrzy się na rozpiski i czyta się ich wypowiedzi to można śmiechnąć.

Odpowiedz 8 polubień

Avatar of zielony666
zielony666

Vale Tudo
Open

22,693 komentarzy 93,908 polubień

Gdyby chociaż mieli wartościowych zawodników na rynku Czeskim, to może i miałoby to sens. Z drugiej strony mieliśmy dwie poprzednie gale i tragedii nie było. Jednak tak jak Tucznik napisał @tucznik , Czesi mają problem do Polaków. A na dodatek czeski fan MMA, który mógłby przyjść na galę KSW, widzi wypowiedzi Martina o Oktagonie. Co na 100% psuje odbiór KSW w Czechach. Gdyż zawsze tak jest (może poza Polską), że dana społeczność stanie za swoim. Sam gdybym był Czechem, miał Oktagon i widział wypowiedzi jakiegoś Polaka, który chce robić jakieś gale w Czechach, a jednocześnie źle wypowiada się o "mojej" organizacji, pierdoliłbym jego eventy. Dla zasady.

Więc nie wiem, czy Czechy dziś są najlepszym wyborem do zagranicznej ekspansji. Ale jak nie oni, to gdzie? Niemcy? Z nimi jest taki problem, że rynek niemiecki został solidnie przetrzepany przez Czechów. Mają topowych zawodników, wsparcie medialne, a to tego zamożnych sponsorów, co ułatwia oferowanie wysokich kontraktów. KSW na tym polu przegrałoby bitwę o zawodników. Jednak po stronie KSW stałaby silna kolonia Polaków w Niemczech, co zawsze dawałoby szansę na solidne wypełnienie obiektów, czy to w Berlinie, czy Zagłębie Ruhry. Ale w to trzeba by zaangażować Pudziana lub Mameda, a to odbiłoby się na gali w Polsce.

Tak czy siak, są w dupie.

Prawda jest taka, że są w dupie jeśli chodzi o Czechy - na 3 eventy 2 były bardzo nieudane - na pierwszym evencie KSW w Czechach przyszło bół batalionu Humburgera i dalej było bardzo słabo.

KSW żeruje na Polakach mieszkających przy granicy - mieszkańcach Bielska, Cieszyna i Hanysach, którzy sobie zrobią wycieczkę te 20km na event do Czech. Wszystkie eventy KSW są zaraz przy polskiej granicy. Czemu nie zaatakowali Pragi? Bo by nie wypełnili sali gimnastycznej.

To tylko pokazuje jakim rakiem jest Wojsław i jak chłop nie ogarnia rynków graniczących z Polską - KSW miało prawie wszystkich zawodników, którymi Oktagon wypełnił stadion na 60k ludzi. Eckerlin miał w KSW 1-0 i "nie było na niego pomysłu". Meczmejker z ujemnym IQ w swojej branży.

Odpowiedz 14 polubień

click to expand...
Avatar of Shoocker
Shoocker

Lejdis Fajt Najt

8,435 komentarzy 16,010 polubień
Avatar of q.
q.

Maximum FC
Middleweight

1,614 komentarzy 2,572 polubień

Prawda jest taka, że są w dupie jeśli chodzi o Czechy - na 3 eventy 2 były bardzo nieudane - na pierwszym evencie KSW w Czechach przyszło bół batalionu Humburgera i dalej było bardzo słabo.

KSW żeruje na Polakach mieszkających przy granicy - mieszkańcach Bielska, Cieszyna i Hanysach, którzy sobie zrobią wycieczkę te 20km na event do Czech. Wszystkie eventy KSW są zaraz przy polskiej granicy. Czemu nie zaatakowali Pragi? Bo by nie wypełnili sali gimnastycznej.

To tylko pokazuje jakim rakiem jest Wojsław i jak chłop nie ogarnia rynków graniczących z Polską - KSW miało prawie wszystkich zawodników, którymi Oktagon wypełnił stadion na 60k ludzi. Eckerlin miał w KSW 1-0 i "nie było na niego pomysłu". Meczmejker z ujemnym IQ w swojej branży.

Ale czy Eckerlin będąc w KSW z rekordem 12-5, był wtedy taką gwiazdą w Niemczech? Do tego wystarczy odświeżyć komentarze np. na FB po walce Niemca z Odzimkowskim, i ludzie w komentarzach pisali głównie o wałku. Więc poziomem sportowym nie zachwycił. A mówimy o typie z rekordem 12.5.0. Kompletnie nie kojarzę jego postaci z KSW, walki z Albertem, ale czy on był wtedy faktycznie gwiazdą, aby dziś rozdzierać szaty? Bo nie oszukujmy się, Albert był wtedy pionkiem do bicia, przegrywał niemal z każdym, wiec nie trudno sobie wyobrazić, że Niemiec który miał problemy z Odzimkowskim (według wielu przegrał) wpuszczony w roster KSW zostałby wtedy przez większość zawodników przemielony, nie miałby tak łatwo z poprawieniem rekordu jak w Oktagonie. I dam sobie jajca obciąć, że gdyby został KSW dziś nie sprzedawałby stadionu we Frankfurcie.
To samo dotyczy pozostałych niemieckich zawodników. W KSW mieliby o wiele trudniej na zbudowanie swojej pozycji, niż dzieje się to w Oktagonie. Musieliby mieć osoby roster, i specjalny chów pod kloszem na gale w Niemczech, aby przypadkiem nie dostali w dziób.

Spójrz na takiego Engizeka, typ stoczył 25 walk, i dopiero w 25 walce miał poważnego przeciwnika - jak na europejski poziom. Przecież gdyby KSW podrzucało mu takich ogórków, nabijało rekord, łatka bumobijcy nie odkleiłaby się od niego do końca kariery. A przy okazji obrywałoby się KSW.
Albo kolejna gala Oktagonu w Niemczech. W walce wieczoru Surdu - typ który w KSW przegrał z Krystianem Bielskim. A w co main evencie Doussis, którego w KSW Kijańczuk i Piwowarczyk odprawiali przed czasem. A mimo to z takim doborem zawodników, nie będą mieć większego problemu z wyprzedaniem biletów w Monachium. Co w sumie jest pojebane, pozytywnie, ale jednak pojebane, że z takimi zawodnikami wyprzedają obiekty w Niemczach. Ale też pokazuje, że na niemieckim rynku nie chodzi o samych zawodników, o meczmejking, a raczej o pracę marketingową, którą wykonała organizacja.
Pytanie czy KSW byłoby w stanie nawiązać współpracę z niemieckimi mediami?

Odpowiedz 5 polubień

click to expand...
m
mamer

BAMMA
Heavyweight

1,031 komentarzy 3,172 polubień

Czyli master plan polegający na tym, żeby parnas 2x w roku walczył we Francji. Do tego dwie gale w czechach z czeskimi bumami, którzy nie interesują ani polskich, ani czeskich kibiców. Czeskich może po części dlatego, że za Polakami nie przepadają -- uważają się za lepszych -- i polskiego produktu nie chce im się wspierać.

Z jednej strony rozumiem, bo mają ten swój śmieszny oktagon. Jak masz swój cyrk, to po co ci obcy?

Czesi się uważają za lepszych? Raczej to Polacy uważają się za gorszych. Niestety jesteśmy niedowartościowaną zakompleksioną katojebliwą nacją, czego cyrkowy KRS z kelnerem na czele są tego uosobieniem.

Ale czy Eckerlin będąc w KSW z rekordem 12-5, był wtedy taką gwiazdą w Niemczech? Do tego wystarczy odświeżyć komentarze np. na FB po walce Niemca z Odzimkowskim, i ludzie w komentarzach pisali głównie o wałku. Więc poziomem sportowym nie zachwycił. A mówimy o typie z rekordem 12.5.0. Kompletnie nie kojarzę jego postaci z KSW, walki z Albertem, ale czy on był wtedy faktycznie gwiazdą, aby dziś rozdzierać szaty? Bo nie oszukujmy się, Albert był wtedy pionkiem do bicia, przegrywał niemal z każdym, wiec nie trudno sobie wyobrazić, że Niemiec który miał problemy z Odzimkowskim (według wielu przegrał) wpuszczony w roster KSW zostałby wtedy przez większość zawodników przemielony, nie miałby tak łatwo z poprawieniem rekordu jak w Oktagonie. I dam sobie jajca obciąć, że gdyby został KSW dziś nie sprzedawałby stadionu we Frankfurcie.
To samo dotyczy pozostałych niemieckich zawodników. W KSW mieliby o wiele trudniej na zbudowanie swojej pozycji, niż dzieje się to w Oktagonie. Musieliby mieć osoby roster, i specjalny chów pod kloszem na gale w Niemczech, aby przypadkiem nie dostali w dziób.

Kolega zrobił wywód, że Eckerlin był i jest bumem, ale to kompletnie nie w tym sęk, tylko w tym że właśnie na totalnym szrocie po KSW Oktagon jest wstanie zapełnić stadion, bić mityczne rekordy i przy tym podbić Niemcy, co dla włodarzy galaktycznych było za trudne i niewykonalne: "bo jeszcze nie ten czas, jeszcze brak tych odpowiednich gwiazd, jeszcze czekamy na odpowiedni moment".

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of tucznik
tucznik

EFC Africa
Middleweight

2,900 komentarzy 12,874 polubień

Czesi się uważają za lepszych? Raczej to Polacy uważają się za gorszych. Niestety jesteśmy niedowartościowaną zakompleksioną katojebliwą nacją, czego cyrkowy KRS z kelnerem na czele są tego uosobieniem.

Wielokrotnie czytałem artykuły w polskiej prasy, które pokazywały artykuły z czeskiej -- nawet okładki tygodników społeczno-politycznych -- w których Czesi wyśmiewają Polaków. Sami siebie zaś uważają nie bardzo za Słowian, ale "bliżej im do Niemców". Ch im w d. Moim zdaniem za tym kryje się kompleks, bo kraj jest małym, nic nie znaczącym na arenie międzynarodowej, gówienkiem.

A że Polacy są zakompleksieni to inna sprawa. Nie rozumiem tylko za co tak tych Czechów lubią skoro oni za nimi nie przepadają? Dlaczego tak się podniecają ich literaturą itp.

Czesi uważają się za wschodnią granicę Europy Zachodniej. W najgorszym przypadku – za jakąś granicę między cywilizowanym Zachodem a chaotycznym Wschodem” – tłumaczy Jan Škvrňák, ekspert ds. stosunków polsko-czeskich i historyk z Uniwersytetu Masaryka w Brnie.

I dodaje: „Do tego potrzebujemy się dookreślić w stosunku do tych dalej na Wschodzie. W Czechach pracują Ukraińcy, ale gardzimy nimi, ponieważ wykonują słabo płatną pracę. Do Słowaków odnosimy się w sposób paternalistyczny. Polska wydaje się nam także wschodnia – biedniejsza, gorzej zorganizowana, prymitywna swoim katolicyzmem i patriotyzmem”.

Odpowiedz 5 polubień

click to expand...
Avatar of Szaba
Szaba

Error Fighters Extreame

2,455 komentarzy 16,255 polubień
Avatar of q.
q.

Maximum FC
Middleweight

1,614 komentarzy 2,572 polubień

Kolega zrobił wywód, że Eckerlin był i jest bumem, ale to kompletnie nie w tym sęk, tylko w tym że właśnie na totalnym szrocie po KSW Oktagon jest wstanie zapełnić stadion, bić mityczne rekordy i przy tym podbić Niemcy, co dla włodarzy galaktycznych było za trudne i niewykonalne: "bo jeszcze nie ten czas, jeszcze brak tych odpowiednich gwiazd, jeszcze czekamy na odpowiedni moment".

Przecież to napisałem: "Ale też pokazuje, że na niemieckim rynku nie chodzi o samych zawodników, o meczmejking, a raczej o pracę marketingową, którą wykonała organizacja."

Odpowiedz polub

Avatar of zielony666
zielony666

Vale Tudo
Open

22,693 komentarzy 93,908 polubień

Ale czy Eckerlin będąc w KSW z rekordem 12-5, był wtedy taką gwiazdą w Niemczech? Do tego wystarczy odświeżyć komentarze np. na FB po walce Niemca z Odzimkowskim, i ludzie w komentarzach pisali głównie o wałku. Więc poziomem sportowym nie zachwycił. A mówimy o typie z rekordem 12.5.0. Kompletnie nie kojarzę jego postaci z KSW, walki z Albertem, ale czy on był wtedy faktycznie gwiazdą, aby dziś rozdzierać szaty? Bo nie oszukujmy się, Albert był wtedy pionkiem do bicia, przegrywał niemal z każdym, wiec nie trudno sobie wyobrazić, że Niemiec który miał problemy z Odzimkowskim (według wielu przegrał) wpuszczony w roster KSW zostałby wtedy przez większość zawodników przemielony, nie miałby tak łatwo z poprawieniem rekordu jak w Oktagonie. I dam sobie jajca obciąć, że gdyby został KSW dziś nie sprzedawałby stadionu we Frankfurcie.
To samo dotyczy pozostałych niemieckich zawodników. W KSW mieliby o wiele trudniej na zbudowanie swojej pozycji, niż dzieje się to w Oktagonie. Musieliby mieć osoby roster, i specjalny chów pod kloszem na gale w Niemczech, aby przypadkiem nie dostali w dziób.

Spójrz na takiego Engizeka, typ stoczył 25 walk, i dopiero w 25 walce miał poważnego przeciwnika - jak na europejski poziom. Przecież gdyby KSW podrzucało mu takich ogórków, nabijało rekord, łatka bumobijcy nie odkleiłaby się od niego do końca kariery. A przy okazji obrywałoby się KSW.
Albo kolejna gala Oktagonu w Niemczech. W walce wieczoru Surdu - typ który w KSW przegrał z Krystianem Bielskim. A w co main evencie Doussis, którego w KSW Kijańczuk i Piwowarczyk odprawiali przed czasem. A mimo to z takim doborem zawodników, nie będą mieć większego problemu z wyprzedaniem biletów w Monachium. Co w sumie jest pojebane, pozytywnie, ale jednak pojebane, że z takimi zawodnikami wyprzedają obiekty w Niemczach. Ale też pokazuje, że na niemieckim rynku nie chodzi o samych zawodników, o meczmejking, a raczej o pracę marketingową, którą wykonała organizacja.
Pytanie czy KSW byłoby w stanie nawiązać współpracę z niemieckimi mediami?

No niby tak ale przecież w Oktagobnie Eckerlin też dostawał na łeb - zobacz z kim walczył - z bumem Jungwirthem, który ledwo ma w Oktagonie równy rekord.

KSW go mogło spokojnie zbudować - pokonał Ogórkowskiego - dostałby jakiegoś Jasona Radcliffe albo groźnego Serba z groźnym nabitym rekordem 9-0 i by poszło.
No i u Eckerlina widać progres z każdą walką - już nie jest taki surowy jak kiedyś.

Jest jakiś powód dlaczego Pepiki wykręcają takie liczby i wartość sportowa jest tylko jednym z czynników. Ma być fajny show, dużo foodtrucków, piwerko, jakiś koncert, walk jest na karcie dużo to można na spokojnie wszystko ogarnąć.

Mnie najbardziej śmieszy, że KSW miało złapanych w siatkę dwóch braci Zawada a nie potrafili nic z tym zrobić a Oktagon oparł na nich 2 gale na 22k ludzi.

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of Kraszer
Kraszer

Brutaal
Featherweight

495 komentarzy 2,211 polubień

Wielokrotnie czytałem artykuły w polskiej prasy, które pokazywały artykuły z czeskiej -- nawet okładki tygodników społeczno-politycznych -- w których Czesi wyśmiewają Polaków. Sami siebie zaś uważają nie bardzo za Słowian, ale "bliżej im do Niemców". Ch im w d. Moim zdaniem za tym kryje się kompleks, bo kraj jest małym, nic nie znaczącym na arenie międzynarodowej, gówienkiem.

A że Polacy są zakompleksieni to inna sprawa. Nie rozumiem tylko za co tak tych Czechów lubią skoro oni za nimi nie przepadają? Dlaczego tak się podniecają ich literaturą itp.

Czesi uważają się za wschodnią granicę Europy Zachodniej. W najgorszym przypadku – za jakąś granicę między cywilizowanym Zachodem a chaotycznym Wschodem” – tłumaczy Jan Škvrňák, ekspert ds. stosunków polsko-czeskich i historyk z Uniwersytetu Masaryka w Brnie.

I dodaje: „Do tego potrzebujemy się dookreślić w stosunku do tych dalej na Wschodzie. W Czechach pracują Ukraińcy, ale gardzimy nimi, ponieważ wykonują słabo płatną pracę. Do Słowaków odnosimy się w sposób paternalistyczny. Polska wydaje się nam także wschodnia – biedniejsza, gorzej zorganizowana, prymitywna swoim katolicyzmem i patriotyzmem”.

Akurat u Czechów mam wrażenie że jest też syndrom jak u nas do Niemców w wielu domach (tylko "poziom" emocji zdecydowanie mniejszy). W naszej w miarę świeżej historii to my im w ich oczach akurat wpierdalaliśmy dołki pod nogi ('68, '38) i trochę z domów wynoszą podejście - co też widać jak u nas że zacierają się stereotypy, i raczej młodzi Czesi nie mają nic do Polaków oprócz zarzutów o gorszą kuchnię, wkurwianie się na śmianie z ich języka i pogardy do naszego piwa xd. Dodatkowo mam wrażenie że Czesi są ogólnie bardziej burkliwi poza swoim gronem, mają mocną wyjebkę na wiele rzeczy, to i sprawiają wrażenie z zewnątrz jakby nikogo nie lubili. Ale to obserwacje jeno przygranicznika który w sumie lubi Czechów, i średnio na ilość poznanych mieszkańców poziom spierdolenia szacuje na podobny co u nas. :fjedzia:

Odpowiedz 6 polubień

click to expand...
Avatar of Jeff
Jeff

UFC
Bantamweight

8,217 komentarzy 34,829 polubień

Sanok to dalej Polska :boystop:

Odpowiedz 1 Like

R
Rafal669966

Brutaal
Bantamweight

467 komentarzy 839 polubień

Gdyby chociaż mieli wartościowych zawodników na rynku Czeskim, to może i miałoby to sens. Z drugiej strony mieliśmy dwie poprzednie gale i tragedii nie było. Jednak tak jak Tucznik napisał @tucznik , Czesi mają problem do Polaków. A na dodatek czeski fan MMA, który mógłby przyjść na galę KSW, widzi wypowiedzi Martina o Oktagonie. Co na 100% psuje odbiór KSW w Czechach. Gdyż zawsze tak jest (może poza Polską), że dana społeczność stanie za swoim. Sam gdybym był Czechem, miał Oktagon i widział wypowiedzi jakiegoś Polaka, który chce robić jakieś gale w Czechach, a jednocześnie źle wypowiada się o "mojej" organizacji, pierdoliłbym jego eventy. Dla zasady.

Więc nie wiem, czy Czechy dziś są najlepszym wyborem do zagranicznej ekspansji. Ale jak nie oni, to gdzie? Niemcy? Z nimi jest taki problem, że rynek niemiecki został solidnie przetrzepany przez Czechów. Mają topowych zawodników, wsparcie medialne, a to tego zamożnych sponsorów, co ułatwia oferowanie wysokich kontraktów. KSW na tym polu przegrałoby bitwę o zawodników. Jednak po stronie KSW stałaby silna kolonia Polaków w Niemczech, co zawsze dawałoby szansę na solidne wypełnienie obiektów, czy to w Berlinie, czy Zagłębie Ruhry. Ale w to trzeba by zaangażować Pudziana lub Mameda, a to odbiłoby się na gali w Polsce.

Tak czy siak, są w dupie.

Szkoda ze nie w jukej....

Odpowiedz 1 Like

click to expand...
Avatar of q.
q.

Maximum FC
Middleweight

1,614 komentarzy 2,572 polubień

Szkoda ze nie w jukej....

Anglia to ten sam przypadek co w Niemcy. Musieliby celować w Polonię, a to oznaczałby Pudziana lub Mameda - nie zawalczyliby wtedy w Polsce. Jak powiedział typ z Oktagonu, Anglików interesuje tylko UFC.

Odpowiedz polub

R
Rafal669966

Brutaal
Bantamweight

467 komentarzy 839 polubień

Anglia to ten sam przypadek co w Niemcy. Musieliby celować w Polonię, a to oznaczałby Pudziana lub Mameda - nie zawalczyliby wtedy w Polsce. Jak powiedział typ z Oktagonu, Anglików interesuje tylko UFC.

No i tutaj mamy CW I zdarzają się tam ciekawe pojedynki ,czasem obejrzę bo na fight passie mam za darmo

Odpowiedz 1 Like