Norman Parke kontra „Popek” w walce na zasadach MMA? Taki pomysł zasugerował sam zawodnik z Irlandii Północnej za pośrednictwem portali społecznościowych.

Normalnie, to nie zabawa. Co wy na stare zasady Pride MMA? Bez kategorii wagowych, bez limitu czasowego, walka do końca, największa walka PPV w Polsce – napisał Parke.

Na ten moment nie wiadomo, jak wyglądać będzie przyszłość Normana. Jeszcze w środę zawodnik ten ogłosił zakończenie kariery w mieszanych sztukach walki i rozpoczęcie przygody ze starciami na zasadach bokserskich oraz na gołe pięści.

Kolejny pojedynek Paweł Mikołajuw stoczy na gali FAME MMA 9. Jak sam ogłosił, wydarzenie to odbędzie się 6 marca. Wciąż nie wiadomo jednak, kto będzie rywalem popularnego rapera.

42-latek w zawodowym MMA zadebiutował w 2008 roku pokonując Glena Reida. W kolejnym starciu „Popek” odprawił Keva Simsa. Trzeci pojedynek nie poszedł jednak po myśli Mikołajuwa, gdyż starcie z Sanderem Duyvisem przegrał przed czasem. Po tym pojedynku „Popek” przez osiem lat nie pojawił się w klatce.

Do MMA powrócił on w 2016 roku w starciu z Mariuszem Pudzianowskim, jednak były strongman wygrał w niecałe półtorej minuty. W kolejnym starciu „Popek” w 45 sekund rozprawił się z Robertem Burneiką. Dwa kolejne pojedynki Mikołajuw przegrywał w drugich rundach – na KSW 41 z Tomaszem Oświecińskim, na KSW 45 z Erko Junem.

Do klatki Mikołajuw powrócił dopiero po dwóch latach na FAME MMA 7 po rozstaniu się z organizacją KSW. Podczas zeszłorocznej gali „Popek” szybko rozprawił się z Damianem „Stiflerem” Zduńczykiem, poddając go balachą.

„Stormin” ostatni raz do klatki wszedł na gali KSW 53. W trzeciej rundzie został wtedy rozbity ciosami przez Mateusza Gamrota, co ostatecznie przerwał sędzia.

Wcześniej Parke kontynuował serię pięciu wygranych z rzędu, podczas której pokonywał kolejno Łukasza Chlewickiego, Mylesa Price’a, Borysa Mańkowskigo, Artura Sowińskiego i Marcina Wrzoska.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.