Tomasz Narkun, który podczas gali KSW 50 pokonał Przemysława Mysialę i tym samym obronił tytuł mistrzowski wagi półciężkiej, już niedługo może ponownie pojawić się w klatce organizacji KSW.
Jak sam zapowiedział właśnie w mediach społecznościowych:
Nie zwalniamy z obrotów, ciągła praca, jeszcze kilka dni i dostaniecie wielkie info odnośnie mojego kolejnego startu….Joł
Na razie nie wiadomo kto może być najbliższym rywalem Tomasza Narkuna, ale wiadomo, że już od dawna Polak mówił o tym, że chciałby zmierzyć się z mistrzem wagi średniej KSW Scottem Askhamem.
Ten natomiast niedawno również zapowiedział swój powrót do startów.
Zobacz również: „Do zobaczenia wkrótce” – Askham zapowiada powrót do KSW
Warto przypomnieć, że po ostatniej wygranej nad Mamedem Khalidovem, Scott Askham wyzwał do walki właśnie Tomasza Narkuna.
Jakiś czas temu Tomasz Narkun mówiąc o Askhamie w rozmowie dla Polsatu Sport, stwierdził:
Z mojej strony jest naprawdę wielka ochota na takie starcie. Pamiętajmy, że on dwa razy pokonał mojego klubowego kolegę Michała Materlę i poradził sobie z Mamedem Khalidovem, z którym ja dwukrotnie wygrałem. Kibice chcą tej walki. A dodatkowo Anglik jest bardzo zaczepny i mocno prowokuje. Mam wrażenie, że fani też za nim w Polsce nie przepadają i czekają na to, żeby ktoś utarł mu nosa. Myślę, że jestem odpowiednią osobą, aby go zatrzymać. Krzyczał, że chce zabrać mi mój pas mistrzowski i tylko na to czekam. Jeśli jest gotowy na takie wyzwanie, to go zapraszam.