Po tym jak podczas gali KSW 58 po walce Shamil Musaev kontra Uroš Jurišić doszło do awantury w klatce, organizacja zdecydowała się nałożyć na zawodników kary finansowe. Musaev uważa jednak, że to Jurišić zawinił w całej sprawie.
Po dokładnym przeanalizowaniu sytuacji po walce organizacja KSW ogłosiła, że Shamil Musaev i Uroš Jurišić otrzymają kary finansowe w wysokości odpowiednio 50 i 30 proc. wynagrodzenia.
Abus Magomedov reprezentujący narożnik Shamila Musaeva otrzymał zakaz udziału w walkach na 6 miesięcy oraz zakaz pracy w narożniku przez 12 miesięcy. Dodatkowo, wszystkie osoby nieuprawnione, które weszły do klatki po zakończeniu walki mają dożywotni zakaz wstępu na gale KSW jako członkowie zespołów zawodników.
W programie Shamil Musaev powiedział, że cała awantura zaczęła się od tego, iż Jurišić uderzył jego menadżera w twarz, a Shamil na to zareagował.
KSW zabrało mi 50 procent gaży. Jeszcze nie rozmawiałem z Martinem Lewandowskim. On musi zrozumieć, że ja zachowałem się słusznie. Widział jak to było. Ukarali mnie i cóż mogę powiedzieć. Dodatkowe pieniądze mają iść na dzieci, więc niech tak będzie.
Musaev odniósł się też do sprawy ukarania Abusa Magomedova.
Nie chciałbym też, żeby karali Abusa Magomedova. Chcę, żeby mógł walczyć, a oni zawiesili go na pół roku. Chciałbym, żeby Martin Lewandowski oddzielił go od tego co ja zrobiłem. Jeżeli Martin widzi tę rozmowę, to niech przemyśli swoją decyzję. Może zmiękczy kary. Abus nic nie zrobił, to ekipa Jurisicia się awanturowała. My dostajemy kary, a to oni byli nie w porządku.
Pojedynek pomiędzy Shamilem Musaevem a Urošem Jurišiciem został uznany za najlepsze starcie gali KSW 58, ale ze względu na incydent, który wydarzył się po walce, pieniądze z bonusu nie trafiły do zawodników, a zasilą konta zbiórki na rzecz Laury Paczuły oraz Poli Omielańczuk.