Michał Kita, który w pięknym stylu powrócił do organizacji KSW i podczas weekendowej gali znokautował Michała Andryszaka, w wywiadzie po walce wymienił dwa nazwiska potencjalnych rywali – Karola Bedorfa i Damiana Grabowskiego. Wygląda jednak na to, że starciem z Kitą jest zainteresowany sam mistrz wagi ciężkiej KSW, Phil De Fries, który napisał na Twitterze:

Kto chciałby zobaczyć moją obronę pasa w starciu z Michałem Kitą?

Phil De Fries po raz ostatni walczył w KSW podczas gali KSW 50, do której doszło w Londynie. Pokonał wówczas Luisa Henrique. Anglik wygrał z pretendentem przez niejednogłośną decyzję i obronił pas mistrzowski KSW w wadze ciężkiej. Wcześniej obronił swój pas w starciu z Tomaszem Narkunem, a przed nim z Karolem Bedorfem. Mistrzem KSW został w roku 2018 kiedy pokonał Michała Andryszaka.

Michał Kita to prawdziwy weteran światowych ringów i klatek. 40-latek toczył boje między innymi w Anglii, Szkocji, Holandii, Finlandii, Rosji, USA oraz we Włoszech i Czechach. „Masakra” ma na koncie występy dla takich światowych organizacji jak M-1 Global czy Bellator MMA. Zabrzanin po raz pierwszy wszedł do klatki KSW na gali KSW 33 w listopadzie 2015 roku i od razu stanął naprzeciwko Karola Bedorfa w starciu mistrzowskim. Po udanej pierwszej rundzie w drugiej odsłonie szczecinianin znokautował Kitę wysokim kopnięciem. W kolejnym boju lider MMAsakra Gym już w pierwszej rundzie poddał gilotyną niezwykle niebezpiecznego Michała Włodarka, a potem przegrał z Michałem Andryszakiem na gali KSW 39 i rozstał się z KSW. Przed powrotem do organizacji Kita walczył dla pBabilon MMA i FEN, gdzie pokonał legendę chorwackiej sceny MMA, Igora Pokrajaca oraz Artura Głuchowskiego.

Zobacz: Michał Kita: Ciekawe, jakich wymówek będą teraz szukać te pi*dy Bedorf i Grabowski

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.