Już podczas gali KSW 55 do klatki polskiej organizacji powróci Mamed Khalidov. Polak, który w swoim ostatnim boju został pokonany na punkty przez Scotta Askhama, zmierzy się z nim ponownie 10 października.

Mamed nie kryje, że bardzo zależało mu na rewanżu z Askhamem, o czym powiedział też w rozmowie z Arturem Mazurem w programie .

Ja KSW powiedziałem. Jeśli chcecie, abym walczył, to ja chcę walczyć ze Scottem. Były argumenty, że nie zasłużyłem, że mam przegrane trzy walki. Ja powiedziałem, że jeśli ma dojść do walki, to tylko ze Scottem.

Reprezentant olsztyńskiego Arrachionu przegrał ostatnie trzy starcia w klatce KSW – dwukrotnie z Tomaszem Narkunem i raz ze Scottem Askhamem. Teraz jednak Mamed zapowiada nową jakość w klatce i świetną formę.

Ta walka jest dla mnie, ja mam ambicje sportowe. Ja wiem, że mnie stać na więcej. Gdybym wiedział, że mając 40 lat nie będę dawał rady w MMA, to bym się nie porywał.

Mamed Khalidov zadebiutował w KSW w 2007 roku i bez wątpienia jest jedną z największych gwiazd polskiego MMA. W organizacji stoczył 22 pojedynki, w tym 18 zwycięskich. Mamed w trakcie swojej kariery wygrywał między innymi z Jorge Santiago, Melvinem Manhoefem, Michałem Materlą, czy Borysem Mańkowskim. Khalidov jest byłym mistrzem KSW w wadze półciężkiej i średniej. Pas dywizji do 84 kilogramów zwakował w 2018 roku.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.