Wszystko wskazuje na to, że sytuacja w kategorii lekkiej organizacji KSW powoli się rozwiązuje. Jak zdradził wcześniej Artur Ostaszewski, a teraz również Marian Ziólkowski (MMA 21-8-1), Maciej Kazieczko doznał kontuzji i w tym roku prawdopodobnie nie będzie już możliwy jego powrót do klatki. „Golden Boy” jest więc otwarty na wyzwanie rzucone przez Romana Szymańskiego (MMA 13-5-0).
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Menedżer Ziółkowskiego reaguje na wyzwanie Szymańskiego. „Po prostu zróbmy to”
„Kolejny już raz Szymański prosi się o walkę ze mną. Romku, skoro tak bardzo chcesz, to zapraszam. Tylko zamiast pasa tego ze zdjęcia, na szali musi pojawić się pas KSW. Zobaczysz, jak zmieniłem się w klatce od tamtego czasu.
Walka ze mną należała się Maciejowi Kazieczce, ale w obliczu jego kontuzji, zróbmy ten rewanż z Romkiem. Pięć rund o pas, jestem na tak!”
Niewykluczone więc, że to właśnie taki pojedynek zobaczą kibice na ostatniej gali KSW w tym roku, która nieoficjalnie zaplanowana jest na grudzień. Do treningów powrócił jednak również Shamil Musaev (MMA 14-0-0), który pod koniec września zapowiedział gotowość do walki i jasno wskazał swój cel, którym jest pas mistrzowski.