Ibragim Chuzhigaev obronił pas mistrzowski wagi półciężkiej na dzisiejszej gali KSW 77 w Gliwicach. Reprezentant Turcji pokonał Ivana Erslana przez jednogłośną decyzję.
Zawodnicy spokojnie rozpoczęli ten pojedynek i nie wyprowadzali wielu uderzeń przez pierwszą minutę. Ibragim pracował aktywnie na nogach dookoła klatki, natomiast Ivan spokojnie za nim podążał, szukając luki w defensywie mistrza. Obaj panowie nie podejmowali zbędnego ryzyka, tempo potyczki było niskie. Chuzhigaev przeszedł do wywierania presji, teraz to Erslan częściej musiał bronić się z plecami przy siatce. Pierwsza runda minęła na pojedynczych uderzeniach i braku większych emocji.
Na początku drugiej odsłony zawodnicy stoczyli krótką, lecz intensywną wymianę ciosów. To jednak nie zaspokoiło oczekiwań publiczności, na trybunach rozlegały się coraz głośniejsze gwizdy. Chuzhigaev zdołał naruszyć Erslana i zepchnąć go do defensywy. Ivan cofnął się pod siatkę, a po jednym z ciosów uklęknął. Ibragim rozbijał Chorwata uderzeniami na głowę i korpus, ale Erslan w końcu wrócił do siebie. Po trzech minutach Ibragim trafił ciosem, po którym Ivan upadł na deski. Mistrz doskoczył do swojego przeciwnika, ale nie zdołał go znokautować. Przewaga Turka rosła jednak z minuty na minutę, druga runda przebiegła pod jego dyktando.
Erslan ruszył odważnie do ataku w pierwszej minucie kolejnej odsłony. Chorwat biegał za mistrzem, wyprowadzając przy tym zamaszyste ciosy sierpowe. Część z nich doszła do celu, ale Ibragim cały czas pewnie stał na nogach. Ivan w końcu przerwał szarżę, a inicjatywa wróciła do Chuzhigaeva. Erslan nie odpuszczał i dalej napierał do przodu z mocnymi ciosami. Ibragim przyjmował uderzenia, ale nagle skontrował pretendenta świetnym backfistem. Chorwat wylądował na ziemi, lecz zdołał wstać i kontynuować coraz bardziej zacięty pojedynek.
Chuzhigaev i Erslan toczyli twardy bój w stójce, z obu stron padały uderzenia, które mogłyby znokautować wielu innych zawodników. Ivan wywierał presję, a Ibragim nie był już tak niechwytny jak na początku starcia. Inicjatywa przechodziła z jednej strony na drugą, w połowie rundy Turek zasypał Erslana serią ciosów przy siatce. Ivan wszystko przyjął, a następnie samemu odpowiedział potężnymi atakami. W ostatniej minucie rundy akcja przeniosła się do klinczu pod siatką, gdzie lepszą pozycję zajął mistrz.
Chorwat wywierał presję w piątej rundzie starcia. Chuzhigaev pracował ciosami prostymi, był już wyraźnie zmęczony tym pojedynkiem. Erslan musiał ryzykować, zdawał sobie sprawę, że najprawdopodobniej przegrywa na kartach sędziowskich. Ivan trafiał mistrza, ale nie był w stanie go znokautować. Turek walczył na wstecznym biegu i skupiał się na kontrowaniu przeciwnika. Erslan ruszył do ataku, szukając skończenia przed czasem, jednak Ibragim okazał się zbyt wytrzymały. Po zakończonym pojedynku sędziowie punktowi byli jednogłośni w swojej ocenie. W górę powędrowała ręka Ibragima Chuzhigaeva, który obronił pas mistrzowski KSW w wadze półciężkiej.
93 kg: Ibragim Chuzhigaev pok. Ivana Erslana przez jednogłośną decyzję (49-46, 49-45, 48-47) | |
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Vale Tudo Championship
Roshi
UFC Middleweight
UFC Middleweight
Bellator Bantamweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/64997/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>