Paweł Polityło okazał się lepszy od Bogdana Barbu na gali KSW 54 w Warszawie! Polak uzyskał wystarczającą przewagę na przestrzeni trzech rund, żeby przekonać do siebie wszystkich sędziów punktowych.

Nie oglądaliśmy wielu uderzeń w pierwszych kilkudziesięciu sekundach walki. Zawodnicy badali się wzajemnie i starali wyczuć dystans. Większą presję wywierał Polityło, który zamykał Rumuna pod siatką. W drugiej minucie starcia zawodnicy przeszli do zwarcia, Paweł przycisnął Bogdana do siatki. Polakowi nie udało się obalić i po rozerwaniu przyjął kilka mocnych ciosów od Barbu. Polityło cały czas napierał do przodu, udało mu się podebrać nogę rywala, jednak Rumun wychwycił jego głowę i utrzymał walkę w stójce. Paweł atakował wysokimi kopnięciami, ponownie zanotował nieudaną próbę obalenia i po wymianie ciosów w bliskim dystansie zawodnicy trafili do klinczu. Paweł zadał kilka kolan i do końca rundy dociskał Barbu do siatki.

Polityło kontynuował ofensywną postawę, cały czas szedł do przodu. Barbu trafił mocnym uderzeniem na szczękę, ale ostatecznie Polakowi udało się przenieść walkę do parteru. Rumun podebrał głowę Pawła, jednak nie był w stanie zagrozić mu gilotyną. Polityło trafił kolanem na głowę będącego w parterze Rumuna. Był to faul ze strony Polaka i został mu odebrany punkt. Akcja została wznowiona w stójce. Polityło szybko ruszył do ataku i trafił kilkoma kolanami w klinczu. Polak ponownie poszedł po obalenie. Barbu po raz drugi w tym starciu wylądował na ziemi. Bogdan podniósł się, ale cały czas był dociskany przez Polityłę do siatki. Paweł wyniósł w górę swojego przeciwnika i zanotował następne obalenie. Rumun wstał, choć Polak nie odpuścił klinczu nawet na moment. W końcu Bogdanowi udało się zejść z siatki. Barbu zaatakował latającym kolanem i obrotówką, ale przewrócił się i przed gongiem otrzymał jeszcze kilka uderzeń od Polityły.

Polak skrócił dystans na początku trzeciej rundy, co skończyło się przejściem do klinczu. Barbu został zmuszony do obrony z plecami przy siatce. Polityło dopychał rywala do ogrodzenia klatki, atakując przy tym ciosami na korpus. Sędzia ringowy przerwał klincz z powodu braku aktywności. Paweł ponownie doskoczył do przeciwnika i efektownym rzutem sprowadził Rumuna do parteru. Tym razem Polityło dłużej kontrolował Bogdana na ziemi. Barbu wrócił na nogi na półtorej minuty przed końcem starcia. Paweł kontynuował walkę w klinczu, Barbu był bezradny w ostatniej rundzie. Do samego końca nie wydarzyło się już nic szczególnego. Przez jednogłośną decyzję zwyciężył Paweł Polityło!

61,2 kg: Paweł Polityło pok. Bogdana Barbu przez jednogłośną decyzję

Pełne wyniki gali KSW 54

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.