Autor jednego z najbardziej efektownych nokautów w historii KSW oraz wieloletni topowy zawodnik kategorii lekkiej nad Wisłą. Maciej Kazieczko czy Marian Ziółkowski – kto przybliży się do walki o pas wagi lekkiej?

Marian Ziółkowski na swojej drodze w KSW spotykał się wyłącznie z czołowymi zawodnikami kategorii lekkiej i piórkowej. Warszawianin w pierwszej walce dla KSW wskoczył w miejsce kontuzjowanego Marcina Wrzoska i stanął naprzeciw byłego mistrza Klebera Koike Erbsta. W kolejnym pojedynku nie było łatwiej, ponieważ „Golden Boy” skrzyżował rękawice z byłym pretendentem do pasa Grzegorzem Szulakowskim i zupełnie zdominował nieprzewidywalnego „Szuliego”. Podobnie Ziółkowski zaprezentował się na KSW 48 w Lublinie, gdzie podjął niezwykle niebezpiecznego w stójce Gracjana Szadzińskiego i wypunktował go w jego płaszczyźnie. Zawodnik WCA Fight Team miał następnie zmierzyć się z Normanem Parkiem na gali KSW 50 w starciu o tymczasowy pas dywizji lekkiej, ale musiał wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji.

Maciej Kazieczko jest zawodnikiem, którego śmiało można by nazwać wychowankiem organizacji KSW. Zielonogórzanin zadebiutował w okrągłej klatce w momencie, gdy miał na koncie zaledwie jedną zawodową walkę i stopniowo piął się coraz wyżej w drabince kategorii lekkiej. Po zwycięstwach z Mariuszem Mazurem i Tomaszem Matusewiczem 27-latka zatrzymał Gracjan Szadziński. Od tamtej pory zawodnik poznańskiego Ankos MMA wygrał trzy starcia z rzędu z Maciejem Kalicińskim, Bartłomiejem Koperą i Michaelem Dubois. To ostatnie starcie Kazieczko zakończył jednym z najbardziej widowiskowych nokautów w historii organizacji KSW.

KSW 54 odbędzie się 29 sierpnia wyłącznie w systemie PPV. Ruszyła już sprzedaż na KSWTV.com

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.