„Jeżeli wróci, to na pewno w tym roku” – Szef KSW o Mamedzie Khalidovie

Martin Lewandowski, jeden z szefów KSW, zapowiedział, że jeśli Mamed Khalidov wróci jeszcze do klatki, to nastąpi to najpewniej pod koniec tego roku.

Mamed Khalidov, były mistrz KSW wagi średnie, został w ostatnim pojedynku brutalnie znokautowany przez Roberto Soldicia. Po starciu musiał przejść operację, gdyż ciosy jakie przyjął połamały mu kości twarzoczaszki.

Od czasu nokautu minęło kilka miesięcy i Mamed już trenuje. Zapowiada też, że jest gotów na to, aby jak najszybciej wrócić do klatki.

W podsumowaniu gali KSW 69 na Instagramie Martin Lewandowski wypowiedział się na temat przyszłości Mameda w KSW.

Jeżeli wróci, to na pewno w tym roku. Może końcówka, zobaczymy. Jeszcze Mamedo musi nam się podleczyć i musimy sami jeszcze zdecydować czy chcemy walki Mameda. Nie dlatego, że przestał nas Mamed cieszyć, tylko dlatego, że rzeczywiście ostatnia jego przegrana była poważną kontuzją i musimy się mocno rozeznać w temacie, czy po prostu warto, czy to nie jest zagrażające życiu zawodnika, mówiąc już bardzo po medycznemu.

Mamed Khalidov to największa gwiazda w ponad 15-letniej historii KSW. Były mistrz kategorii średniej był do tej pory najstarszym czempionem, a do tego zawodnikiem, który aż trzykrotnie sięgał po tytuły mistrzowskie. Już w 2009 roku reprezentant Arrachionu Olsztyn zawiesił na swoich biodrach pas kategorii półciężkiej. Sześć lat później po pokonaniu Michała Materli usiadł na tronie dywizji średniej. Tytuł zwakował trzy lata później, lecz w październiku minionego roku powrócił do walk mistrzowskich i ponownie sięgnął po pas, kiedy to w 36 sekund znokautował Scotta Askhama jednym z najbardziej efektownych nokautów 2020 roku na świecie. W całej karierze Khalidov stoczył 45 pojedynki, z których 31 kończył przez nokauty lub poddania.