Chociaż początkowo wydawało się, że rok 2020 – ze względu na pandemię koronawirusa – może być bardzo ciężki dla organizacji KSW, ostatecznie udało się przygotować sześć gal w wersji studyjnej. Ostatnie wydarzenie, KSW 57, odbyło się 19 grudnia i zaraz po nim jeden z szefów KSW postanowił podsumować ostatnie 12 miesięcy.

Maciej Kawulski, słynie ze swoich kwiecistych wywodów i poetyckiego języka. Również podsumowując ostatnią galę zrobił to w swoim stylu pisząc na Instagramie:

Czasem w mozaice emocji, jak w małej galaktyce, jedna gwiazda świeci mocniej niż inne wyróżniając się tak bardzo, że niekiedy wydaje się być samotna. Samotność w klatce jednak nie istnieje. Aby ktoś mógł wygrać – ktoś musi przegrać. Aby ktoś mógł błyszczeć – ktoś inny musi na to patrzeć. Aby ktoś mógł skraść show – ktoś inny musi je wykreować. Aby istniał Król – musi istnieć królestwo. Wczoraj cały gwiazdozbiór świecił równo pracując ciężko na wspólny projekt – ostatnią galę w tym roku… a nie był przecież to rok zwyczajny.

Maciej Kawulski postanowił też podziękować fanom za wsparcie oraz zawodnikom za to, co dali z siebie w klatce w 2020 roku.

Dziękuje wszystkim zawodnikom, którzy w tym roku weszli do klatki. Dziękuje wszystkim fanom, którzy zdecydowali się na nią patrzeć. Nie było łatwo, ale wspólnie pokazaliśmy, że fundament naszej pasji utrzyma konstrukcję również w trudnych warunkach pogodowych. A to wszystko dlatego, że byliśmy w tym razem.

Kiedy deszcz pada ci w twarz, a wiatr podcina nogi, kiedy wszyscy opuszczają pozycje – złap się swoich… razem można więcej.

2020 był rokiem dziwnym, często smutnym… ale też wiele nas nauczył. Nie skreślajmy go. Nie wysyłajmy tych doświadczeń w niepamięć. Wszystko jest po coś. Patrząc na wczorajszą gale chyba zrozumiałem po co było to nam.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Gala KSW 57 była ostatnim wydarzeniem organizacji w tym roku, ale marka szybko planuje powrót na rynek z kolejnym eventem. Już 30 stycznia ma się odbyć KSW 58, podczas którego dojdzie do starcia o pas mistrzowski wagi koguciej pomiędzy niepokonanym Salahdine’em Parnasse i Danielem Torresem oraz bój Szymona Kołeckiego z Martinem Zawadą.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.