Po tym jak Michał Kita w pięknym stylu powrócił do organizacji KSW i podczas ostatniej gali znokautował Michała Andryszaka, chęć starcia z nim wyraził sam mistrz wagi ciężkiej KSW, Phil De Fries, który napisał o tym w mediach społecznościowych. Na wyzwanie szybko odpowiedział Kita i panowie wstępnie ustalili, że termin grudniowy byłby dla nich świetnym czasem na walkę.

Oficjalnie starcie nie zostało przez organizację potwierdzone, ale Michał Kita zasugerował w jednym ze swoich ostatnich wpisów w mediach społecznościowych, że w grudniu może dojść do jego kolejnego boju.

Pierwsze „luźne sparingi” po walce zaliczone. W grudniu będzie ciekawie.

Michał Kita chce szybko wrócić do klatki KSW, bo jak sam zapowiada, nie zostało mu dużo czasu w profesjonalnym sporcie. W trakcie jednego z odcinków programu „Koloseum” mówił:

Chcę zawalczyć w grudniu. Tak jak kiedyś powiedział Michał Andryszak, też już wybiegał myślami do przodu i ja też miałem takie sytuacje. Ja chcę walczyć, robić to co lubię, co kocham i się nacieszyć tym. Nie oszukujmy się, to jest końcówka, ale do końca przyszłego roku jestem w stanie ze dwa, trzy pojedynki zrobić, jak nie więcej, jeśli będą się odbywały w szybkim tempie.

Michał Kita to prawdziwy weteran światowych ringów i klatek. 40-latek toczył boje między innymi w Anglii, Szkocji, Holandii, Finlandii, Rosji, USA oraz we Włoszech i Czechach. „Masakra” ma na koncie występy dla takich światowych organizacji jak M-1 Global czy Bellator MMA.

Zobacz również: „Pudzian” zapowiada powrót do KSW jeszcze w tym roku

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.