Nowy rok zaczyna nam się powoli rozkręcać, więc nadszedł czas by przyjrzeć się bliżej zawodnikom, którzy mogliby być ciekawym wzmocnieniem kategorii do 120 kg.
Jak nietrudno się domyślić, podobnie jak na całym globie tak i największej polskiej organizacji waga ciężka jest jedną z najbardziej kulejących kategorii. Myślę jednak, że udało mi się wyselekcjonować najciekawsze postacie z tego niezbyt bogatego rynku.
Mateusz Olech (MMA 3-0)
Zestawienie zaczynamy od mocnego przedstawiciela naszego rodzimego podwórka. Olech to purpurowy pas BJJ, Mistrz Polski ADCC 2019 i 2020 oraz multimedalista zawodów BJJ. W amatorskich zawodach może pochwalić się rekordem 13-3. Lista osiągnięć 25-latka brzmi jak początek prawdziwej drogi na szczyt w zawodowym MMA. Polaka cechuje przede wszystkim bardzo dobra kontrola w parterze oraz doskonałe próby poddań, którymi wykazywał się szczególnie w amatorskich startach. W zawodowych starciach zanotował dwie wygrane przez nokaut w pierwszych odsłonach pojedynku. Obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi (196 cm wzrostu) podopieczny Andrzeja Kościelskiego w swoim ostatnim pojedynku znakomicie zdał najważniejszy test w swojej dotychczasowej karierze. Udało mu się bowiem zwyciężyć z bardzo solidnym Michałem Piwowarskim przez decyzję sędziów. Mateusz jest obecnie zawodnikiem organizacji Fight Exclusive Night. Jeśli jednak z jakichś względów prezes Paweł Jóźwiak nie zechce przedłużyć z nim kontraktu, to idealnym rywalem na start w KSW byłby Filip Stawowy.
Alexander Soldatkin (MMA 13-3)
W tej propozycji mamy do czynienia z bardzo ciekawym przypadkiem. Soldatkin z pochodzenia jest oczywiście Rosjaninem, ale na co dzień trenuje w Spitfire Gym Berlin. Nie byłoby więc zapewne problemem wychodzenie do walk pod flagą niemiecką, która widnieje zresztą na jego profilu Tapology. Mielibyśmy wówczas podobną sytuację do tej z obecnym mistrzem kategorii półciężkiej KSW Ibragimem Chuzhigaevem, który w swoich pojedynkach identyfikowany jest z flagą turecką. Soldatkin 11 ze swoich 13 wygranych starć kończył przed czasem (8 KO, 3 Sub), z czego aż 10 kończyło się już w pierwszych rundach. Łączny bilans rywali, z którymi miał okazję się mierzyć wynosi 91-30. Jak widać, jego kariera nie jest w sztuczny sposób napompowana, jak często wygląda to szczególnie w kategorii królewskiej. 29-latka wyróżnia przede wszystkim dobry sposób poruszania się, bardzo solidny lewy prosty i okropnie ciężki sierpowy, którym raz za razem usypia swoich przeciwników w pierwszych rundach pojedynków. Rywal na start w KSW: Darko Stošić.
Paweł Biernat (MMA 5-0)
Obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi „Bieszczadzki Rosomak” dał się poznać szerszej publiczności na galach FEN czy Ares. Wszystkie zawodowe walki kończył przed czasem. Mimo iż jest kojarzony z wymienianiem uprzejmości w stójce, to większość jego amatorskich starć została zakończona przez poddania. Cechuje się agresywną, niekonwencjonalną stójką, doskonałym korzystaniem z zasięgu ramion i nóg oraz… niejasnościami wokół wyników jego pojedynków. Do tej pory stoczył dwa boje pod banderą największej francuskiej organizacji i rezultaty obu z nich uległy zmianie. W grudniu 2021 przegrał przez nokaut z Marselem Sychevem, po czym wynik ich starcia przekształcił się w wygraną Polaka po wykryciu dopingu w organizmie Francuza. Z kolei na 11 wydarzeniu organizacji Ares, Biernat wyprowadził przepisowe kolano w okolice klatki rywala, lecz sędzia uznał je początkowo za nielegalne. Wynik walki został zmieniony na zwycięstwo reprezentanta MMATadores kilka dni po zakończeniu gali. Mimo wszystkich perypetii wokół rekordu Biernata, jest on jednym z największych talentów polskiej wagi ciężkiej. Zawodnik, podobnie jak Mateusz Olech, związany jest obecnie z organizacją Fight Exclusive Night. Jeśli jednak w przyszłości zechce dołączyć do KSW, rywalem na start może być Ricardo Prasel.
Stefan Vojcak (MMA 5-0)
Jak doskonale wiadomo, KSW rozpoczęło ekspansję na czeski rynek MMA i ostatnimi czasy stara się pozyskać na tym terenie kolejną rzeszę kibiców. Pierwszym wyraźnym krokiem w tą stronę jest organizowana w Libercu gala z numerem 79. Świetnym elementem przyciągającym czesko-słowackiego odbiorcę byłby efektownie walczący zawodnik wagi ciężkiej obdarzony nokautującym ciosem. Takim zawodnikiem bez wątpienia jest Vojcak. Słowak ma na swoim koncie walki dla takich organizacji jak Oktagon czy RFA. Do tej pory wszystkie zawodowe starcia udało mu się zakończyć przed czasem. W swoim ostatnim pojedynku pokonał on Iona Grigore poprzez duszenie w pierwszej rundzie pojedynku. Niedawno Vojcak ogłosił podpisanie kontraktu z UAE Warriors, lecz jak dobrze wiadomo organizacja ta nie ma w zwyczaju łączenie się z zawodnikami na dłuższy okres. Zakładam więc, że Vojcak mógłby zawalczyć w okrągłej klatce największej polskiej organizacji jeszcze w tym roku. Rywal na start w KSW: Michal Martinek.
Masoud Safari (MMA 7-1-1)
Przyszedł czas na bardziej egzotyczną propozycję. 30-letni Irańczyk jest jednym z ciekawszych ciężkich poza TOP 6 organizacji świata. Co ciekawe w 2020 roku miał on już podpisany kontrakt z ONE Championship lecz jego występ wtedy nie doszedł do skutku. Od tamtego czasu stoczył dwie walki (1 wygrana, 1 przegrana). Nie jest to bardzo imponująca regularność startów, ale jest on na tyle młody na wagę ciężką, że taka częstotliwość wydawała się rozsądna. Safari ma w swoim dorobku 2 wygrane przez KO oraz 5 przez decyzję sędziów. Cechuje go wyniesiona ze startów w kickboxingu ułożona lecz czasem statyczna stójka, ale także dobre zapasy i kontrola w parterze. Jednym z głównych minusów Irańczyka jest dość nieszczelna garda, która wprowadzała go już nie raz w tarapaty. Safari lubi także często wdawać się w otwarte wymiany stójkowe. Łączny rekord rywali, z którymi się mierzył to 36-10. W sytuacji, w której największe organizacje na świecie zagarnęły najlepszych zawodników wagi ciężkiej oraz nie mamy dostępu do rynku rosyjskiego, będącego prawdziwą kopalnią dużych talentów w tej wadze, to Safari wydaje się być bardzo ciekawym urozmaiceniem najcięższej dywizji KSW. Rywal na start w KSW: Kamil Gawryjołek.
Jhonata Diniz (MMA 4-0)
Brazylijczyk to świetny kickboxer, który szturmem wdarł się na areny MMA. Jego przygoda z nowym sportem trwa niecały rok, a już zdążył wygrać 4 zawodowe pojedynki. Wszystkie dotychczasowe starcia kończył przez nokauty w pierwszych rundach. W karierze kickboxerskiej jego rekord opiewa w 13 zwycięstw i 6 porażek, w tym 3 zwycięstwa i 4 porażki dla organizacji Glory. W Glory miał okazję zmierzyć się chociażby z Tomasem Moznym, którego pokonał jednogłośną decyzją sędziów. Wyróżnia go przede wszystkim jego ogromna siła, doskonałe mieszanie płaszczyzn ciosów, cierpliwość i bardzo dobre warunki fizycznie. W największej polskiej organizacji mieliśmy już do czynienia z podobnym zawodnikiem. Chodzi mi oczywiście o Guto Inocente, który ściągnięty był do KSW na walkę z Michałem Andryszakiem. Został on zakontraktowany również krótko po rozpoczęciu przygody w MMA, również po bardzo dobrej kickboxerskiej przeszłości. Nie widzę więc przeszkód, żeby kolejny brazylijski kickboxer zasilił szeregi KSW. Rywal na start w KSW: Arkadiusz Wrzosek.
Caio Machado (MMA 7-1-1)
KSW miało okazję współpracować z wieloma reprezentantami kraju kawy w wadze ciężkiej, więc pora na kolejnego z nich. 28-latek jest mistrzem kanadyjskiej organizacji BFL. Ma na swoim koncie cztery wygrane przez nokaut oraz dwie przez poddania. Jednym z jego największych atutów jest twarda szczęka i bardzo ciężkie ręce. Ma również dobre wyczucie dystansu i jak na wagę ciężką świetnie pracuje na nogach. To naprawdę dobrze usposobiony ofensywnie zawodnik z solidnym cardio. Jedynym elementem do poprawy w jego grze jest szczelność jego gardy. Kolejnym atutem Machado jest jego wcześniej już wspomniany wiek. To wciąż bardzo młody zawodnik, który przed rozpoczęciem walki o najwyższe cele w UFC, mógłby zapewnić nam dużo radości na nadwiślańskiej scenie MMA. Rywal na start w KSW: Darko Stošić.
Szymon Bajor (MMA 24-9)
Jeden z najlepszych polskich ciężkich, pod koniec stycznia poinformował w swoich mediach społecznościowych o rozstaniu z organizacją PFL, gdzie udało mu się wystąpić tylko raz. Ów pojedynek z bardzo doświadczonym Ronny Markesem udało mu się zwyciężyć przez jednogłośną decyzję sędziów. Bajor może pochwalić się dziesięcioma przerwaniami walki przez nokaut oraz dziesięcioma przez poddania. 34-letni Polak miał już okazję występować pod banderą największej polskiej organizacji na przestrzeni lat 2014-2016. Wówczas zbudował rekord dwóch zwycięstw i jednej porażki, ulegając Michałowi Włodarkowi. Obecnie znajduje się na fali 4 zwycięstw. Wyróżnia się bardzo dobrą pracą na nogach oraz dobrze wyprowadzane kombinacje bokserskie mieszane z mocnymi lowkickami. Polak świetnie odnajduje się również w wymianach zapaśniczych, często sprowadza swoich rywali i wykazuje się dobrą kontrolą w parterze. Rywal na start w KSW: Michał Kita.
Shamil Gaziev (MMA 10-0)
Kolejny zawodnik w zestawieniu to nie propozycja transferu, a wypożyczenia. Rosjanin występujący pod flagą Bahrajnu to ostatni rywal zawodnika KSW Darko Stošicia. Serb dostał pozwolenie na występ poza klatką największej polskiej organizacji, a jego rywalem w organizacji Brave był właśnie niepokonany Gaziev. Rozprawił się on w brutalny sposób z byłym pretendentem do pasa KSW, nokautując go piekielnie mocnym podbródkiem już w pierwszej rundzie pojedynku. Nie widzę przeszkód aby wypożyczenie odbyło się również w drugą stronę. Jeśli niepokonany Bahrajńczyk zasiliłby szeregi KSW choćby na jeden występ, to nadal byłoby to najpoważniejsze wyzwanie w całej historii występów obecnego mistrza Phila De Friesa w naszej organizacji. Gaziev ma na swoim koncie 7 zwycięstw przez nokauty oraz dwa zwycięstwa przez poddania. Jest on jednym jak dotąd zawodnikiem, który pokonał perspektywicznego Kirilla Kornilova. Styl Bahrajńczyka opiera się głównie na bardzo dobrej, dynamicznej pracy na nogach oraz zaprzęganiu do pracy świetnych zapasów. Ma on również w zanadrzu okropnie mocny prawy sierpowy, którym posyła swoich rywali na deski. Rywal na start w KSW: Phil De Fries.
Andre Schmidt (MMA 6-0)
Bardzo ciekawy, a wciąż mało rozpoznawalny talenciak zza naszej zachodniej granicy. Łączny bilans rywali 27-latka wynosi 29-27. Jak na początek kariery nie mamy do czynienia z nabijaniem rekordu na bardzo słabych zawodnikach z ujemnym rekordem, bądź zerowym doświadczeniem w MMA. Jego najcenniejszym dotychczasowym zwycięstwem jest Tassilo Lahr (12-5-1). 5 z dotychczasowych 6 wygranych starć zakończył przed czasem (4 KO, 1 Sub). Głównie opiera swoją grę na agresywnych, eksplozywnych zapasach, które są jego największym atutem. Posiada bardzo dobre ground and pound, w którym zawsze pozostaje aktywny. Niemiec niestety nie walczył od dwóch lat. Być może jest to spowodowane poważniejszą kontuzją. Z pewnością jednak Schmidt byłby wartościowym wzmocnieniem kategorii -120 kg w największej polskiej organizacji. Rywal na start w KSW: Marek Samociuk.
68 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
PRIDE FC Heavyweight
Vale Tudo Open
M-1 Global Heavyweight
KSW Middleweight
BAMMA Lightweight
WSOF Heavyweight
ONE FC Super Heavyweight
Vale Tudo Open
BAMMA Heavyweight
KSW Heavyweight
Maximum FC Light Heavyweight
M-1 Global Heavyweight
Brutaal Featherweight
UFC Heavyweight
WSOF Heavyweight
Oplot Challenge Light Heavyweight
WSOF Heavyweight
Oplot Challenge Light Heavyweight
BAMMA Middleweight
WSOF Heavyweight
Lejdis Fajt Najt
ONE FC Super Heavyweight
M-1 Global Welterweight
Brutaal Featherweight
Vale Tudo Open
BAMMA Welterweight
KSW Heavyweight
UFC Middleweight
Jungle Fight Bantamweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/66095/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>