ksw 65 szymański legierski

Roman Szymański ze zwycięstwem na gali KSW 65. Szymański pokonał Mateusza Legierskiego przez techniczny nokaut po ciosach w parterze w drugiej rundzie.

Mateusz Legierski zaczął od niskiego kopnięcia, a Szymański pogroził rywalowi latającym kolanem, po którym od razu ruszył po obalenie. Romanowi udało się przewrócić przeciwnika i ustabilizować pozycję z góry. Szymański kontrolował Legierskiego w parterze, ale Mateusz dobrze bronił się przed ciosami. W połowie rundy sędzia podniósł zawodników z powodu braku aktywności. Roman od razu zanotował kolejne udane sprowadzenie. Legierski próbował wstać przy siatce, ale Szymański skontrolował jego plecy. Roman popełnił jednak błąd i po chwili zawodnicy zamienili się miejscami. Legierski wpiął się za plecy, jednak Szymański zrzucił z siebie rywala przed końcem rundy.

Szymański kontynuował swoją taktykę z pierwszej rundy również w kolejnej odsłonie. Roman nie zamierzał wymieniać ciosów stójce, więc ponownie przeniósł akcję do parteru. Legierski neutralizował ręce Szymańskiego, chcąc uniknąć przyjmowania ciosów i wymuszając pasywność. Roman w końcu przeszedł do półgardy i przez moment zagroził trójkątem rękami. Szymański utrzymał Legierskiego na plecach, podkręcił tempo zadawania uderzeń. Mateusz przyjmował kolejne ciosy na głowę i tuż przed końcem rundy przestał się bronić. Sędzia przerwał walkę, a Szymański mógł się cieszyć ze zwycięstwa przez techniczny nokaut.

70,3 kg: Roman Szymański pok. Mateusza Legierskiego przez TKO, runda 2, 4:47

Pełne wyniki gali KSW 65

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

7 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Hefaner
Hefaner

Armia Karola Bedorfa

3,779 komentarzy 25,213 polubień

Okrutna weryfikacja Legierskiego przez solidnego, sympatycznego Romka.
The hype is dead

Odpowiedz 9 polubień

Avatar of Cyklop Schabowy
Cyklop Schabowy

UFC
Flyweight

7,937 komentarzy 17,728 polubień

W tej walce to Dynamit nie miał za bardzo argumentów, natomiast Roman dobrze go rozpracował

Odpowiedz polub

Avatar of Rododendron
Rododendron

UFC
Middleweight

10,056 komentarzy 34,691 polubień

Legierski oddał w tej walce trzy kurwa ciosy, jeśli tak wyglądają pepikowi mistrzowie z Oktagonu to chyba najwyższy czas przestać brać wyniki i mistrzów tej organizacji za jakiekolwiek poważne odnośniki względem ogólnie przyjętego solidnego poziomu. Wygląda na to, że tam jest 2 poważnych gości w osobie Vegha czy Vemoli, a reszta to właśnie takie Dynamity, którzy pobiją przyjezdnego fawelite, a jak przychodzi pierwszy lepszy zawodnik, który mówi 'sprawdzam' to mamy właśnie rezultat tego taki jaki zobaczyliśmy wczoraj.

Odpowiedz 1 Like

Avatar of Mmayhem
Mmayhem

UFC
Middleweight

10,597 komentarzy 42,280 polubień

Legierski niech zmieni pseudo z Dynamit na Kapiszon.

Balon pękł ostatecznie.

Mistrzowie Oktagonu < średniacy KRS1.

:kis:

Odpowiedz 5 polubień

Avatar of The KIng
The KIng

Shark Fights
Welterweight

1,239 komentarzy 2,217 polubień

Roman zrobil porzadna weryfikacje.

Odpowiedz polub

Avatar of czekoladowy miś
czekoladowy miś

Oplot Challenge
Light Heavyweight

152 komentarzy 300 polubień

Legierski oddał w tej walce trzy kurwa ciosy, jeśli tak wyglądają pepikowi mistrzowie z Oktagonu to chyba najwyższy czas przestać brać wyniki i mistrzów tej organizacji za jakiekolwiek poważne odnośniki względem ogólnie przyjętego solidnego poziomu. Wygląda na to, że tam jest 2 poważnych gości w osobie Vegha czy Vemoli, a reszta to właśnie takie Dynamity, którzy pobiją przyjezdnego fawelite, a jak przychodzi pierwszy lepszy zawodnik, który mówi 'sprawdzam' to mamy właśnie rezultat tego taki jaki zobaczyliśmy wczoraj.

Przecież Legierski to nie jednorazowy przypadek z tej organizacji. Przykładem jest Michał Martinek mistrz wagi ciężkiej Oktagon, gdzie pojechał na DWCS i dostał tam szybko w czapke, póżniej poszedł do ACA i tam też dostaje w czapke. Następny mocne hype na tamtej scenie Ludovit Klein, gdzie już zaliczył dwie porażki w UFC, a teraz zapewne będzie walczył o przetrwanie w organizacji. Kolejny to obecny mistrz David Kozma, który pojechał do Rosji na gale RCC i tam dostał z jakimś ruskiem. U nich tych przypadków jest więcej, że wracają często na tarczy niż z tarczą.

Co do tych dwóch osobników( Vegh i Vemola) to brał bym, tylko Vegha... Vemola też spadł z rowerka(czyt. z UFC), a teraz w tym Oktagonie właściciele prowadzą go bezpiecznie, żeby ta "legenda" na czeskiej scenie nie umarła. Dostał dwa razy propozycje walki na RCC z Ragozinem i zrezygnował, w Czechach latały też pogłoski, że kilka lat wstecz miał walczyć z Materlą i też zrezygnował, po tym jak się pruł o chujowy werdykt Vegha na KSW.

Odpowiedz 4 polubień

click to expand...
Avatar of Vvallachia
Vvallachia

UFC
Light Heavyweight

16,043 komentarzy 35,610 polubień

Legier w chuj zawiódł, wjebałem się na hype train przed Barriosem i myślałem że wypadek przy pracy a jednak po prostu przehajpowany ogór z niego

Odpowiedz polub