Marcin Wrzosek, były mistrz KSW, powróci do walk już podczas marcowej gali KSW 47 i zmierzy się w okrągłej klatce z Danielem Torresem. Marcin zapowiedział w rozmowie dla serwisu Polsatsport.pl, że ich pojedynek może być walką wieczoru zbliżającego się wydarzenia.
Ta walka ma zdecydowanie papiery na walkę wieczoru tej gali. W Łodzi będzie wiele świetnych pojedynków, jednak nasza przebije inne pojedynki, bo jesteśmy szybcy – w przeciwieństwie do „klocków” z wagi ciężkiej.
Natomiast wskazując silne strony rywala, dodał:
Przede wszystkim siła fizyczna. Słabe strony Torresa wyeksponował Roman Szymański – w walce z pleców nie jest on tak silny, jak w stójce. Myślę, że ja również wyciągnę z tego wnioski. Zmęczę go w klinczu, a potem go znokautuję.
Marcin został zapytany również o przyszłe pojedynki w organizacji KSW.
Nie mam żadnych informacji na temat tego, co może się wydarzyć w kolejnych walkach KSW. Wydaje mi się, że aktualny mistrz Mateusz Gamrot będzie bronił pasa wagi lekkiej. Myślę, że Parnasse spotka się z Kleberem Koike Erbstem, a ja po zwycięstwie wezmę rewanż z którymś z tych zawodników. Mam coś do udowodnienia i widzę dla siebie taki właśnie scenariusz.
Cała rozmowa do obejrzenia tutaj.
Tylko żebyś przy okazji nie zamęczył widzów przed stre… telewizorami.