Michał Andryszak zna już rywala na mistrzowskie starcie w wadze ciężkiej, które odbędzie się 14 kwietnia na KSW 43. Naprzeciwko “Longera”, w klatce największej organizacji MMA w Polsce, stanie nowy nabytek KSW – Philip De Fries.
Polsko-angielska wojna w walkach wieczoru #KSW43!
Poland and England go to battle in #KSW43 main event bouts!@d_janikowski ?? vs. ?? @yannick_bahati
? Michał Andryszak ?? vs ?? @phildefriesmma ? pic.twitter.com/n7uMM3EJee— KSW (@KSW_MMA) March 6, 2018
Andryszak (MMA 20-6) zaczął swoją przygodę z zawodowym MMA w 2010 roku. W debiucie musiał jednak uznać wyższość rywala. Po 4 latach i aż 11 zwycięstwach przed czasem dostał szansę na występ w KSW. Na gali z numerem 26 okazał się lepszy od Pawła Słowińskiego, którego pokonał przez TKO w pierwszej rundzie. Później w jego karierze nastąpił chwilowy kryzys, który spowodował dwie szybkie porażki z rzędu i rozstanie z polską organizacją. Wtedy do jego drzwi zapukało ACB, gdzie stoczył 6 walk, wygrywając aż 5 z nich. W 2017 dość nieoczekiwanie postanowił wrócił do polskiej organizacji, na KSW 39: Colloseum. Jego walka z Michałem Kitą zakończyła się po niewiele ponad minucie przez poddanie. Kolejne zwycięstwo, na KSW 41 w Katowicach, gdzie znokautował byłego mistrza, Fernando Rodriguesa, zapewniło “Longerowi” starcie o pas.
De Fries (MMA 14-6) zadebiutował w zawodowym MMA w 2009 roku i przez 2 lata występował jedynie na lokalnych galach. Po 7 zwycięstwach z rzędu przez poddanie „F-11” podpisał kontrakt z UFC i pierwszą walkę dla amerykańskiego giganta stoczył na gali UFC 138. Jednogłośną decyzją sędziów pokonał tam Roba Broughtona. Dla największej organizacji MMA na świecie stoczył pięć walk, zwycięsko wychodząc jedynie z dwóch. Po rozstaniu z UFC brytyjski ciężki występował m.in w Bellatorze, M-1 i RCC. O związaniu z polską organizacją poinformowano w lutym tego roku.
W walce wieczoru KSW 43 Damian Janikowski stanie do swojego trzeciego zawodowego starcia. Rywalem będzie Yannick Bahati.
Może w końcu Longer po wygranej, będąc mistrzem krs ogarnie się i pójdzie walczyć gdzie jego miejsce.
Wpuśćcie Alexa do KSW, to rozdupcy całą tę ferajnę 🙂