Paulina Raszewska, która już podczas zbliżającej się gali KSW 42 zadebiutuje w MMA i zmierzy się z Karoliną Owczarz, ma spore doświadczenie w sportach walki. Do tej pory toczyła swoje boje w sanda, boksie, K1 i muay thai. W rozmowie z serwisem polskieradio.pl powiedziała jednak, że debiut w MMA to zupełnie coś innego.
Doświadczenie dużo robi, ale medale nie walczą, tytuły możemy sobie schować w kieszeń. Każda walka jest inna, tym bardziej, że obie debiutujemy w formule MMA. Jestem bardzo pewna siebie, pewna swoich umiejętności. Mam nadzieję, że Karolina dużo czasu spędza na treningu, bo będzie miała ze mną bardzo ciężko.
Raszewska powiedział również, że w całości skupia się na przygotowaniach, a nie na przeciwniczce.
Nie oglądam żadnych walk moich przeciwniczek, zajmują się tym trenerzy. Skupiam nurt swojej energii tylko i wyłącznie na sobie, na swoich treningach, jestem skupiona w 110 procentach na sobie, nie czytam w internecie żadnych informacji. Jestem osobą bardzo zadaniową, czyli – jak mam jakieś zadanie do wykonania, to po prostu robię to na 200 procent i przechodzę do kolejnego zadania. Staram się nie tracić energii na coś, na co nie mam wpływu. Staram nie rozpraszać się, to też lata treningów zrobiły swoje – po prostu wiem czego chcę, do czego dążę i na tym się skupiam.
Cała rozmowa do przeczytania tutaj.
Ona zawsze taka wyfiokowana jak trenuje? Pełny makijaż, włosy… Jak wyjdzie taka odstawiona na wagę, to będzie kolejne rekordowe ważenie KSW 🙂
choluu92 > miała cztery zawodowe walki w boksie… to wciąż więcej doświadczenia w uderzanych sportach walki niż Oświęcimski, Wiśniewski, Bazelak jak debiutowali w KSW.