Michał Andryszak wszedł do pojedynku z Michałem Kitą w zastępstwo za Karola Bedorfa. Zawodnik ten nie dał jednak żadnych szans swemu rywalowi i podobnie jak poprzednie walki, skończył też i swoją w pierwszej odsłonie – a dokładniej: udusił Michała anakondą, zmuszając go do odklepania techniki.
The King of the first rounds -> ? Michał Andryszak ? pic.twitter.com/1kbPqDRuvr
— KSW (@KSW_MMA) May 27, 2017
Hahahahahahaahhaha Kita to jest ten kozak co miał już walczyć o pas z Fernando i zrobić go na miękko bez problemu?
Szkoda Kity, Longer mlody, rozwija sie, bedxie o nim jeszcze glosno