Paul Reed mimo porażki w 1 rundzie turnieju LW na KSW 14, bardzo pozytywnie odniósł się do otoczki sobotniej gali:
Impreza pierwsza klasa, z tłumem ludzi. Mam nadzieję że tam jeszcze wrócę. Z ringiem, takim tłumem kibiców, wejściiami do ringu i tym jak gala była zrobiona myślałem że jestem na gali Pride.
O swoim przeciwniku Michale Mankiewiczu powiedział:
Był całkiem duży i silny, co można było zauważyć po tym jak rzucał mną przez pierwszą minute czy dwie. Ponieważ szło mi coraz lepiej i zdecydowanie wygrałem drugą rundę to uważam że walka powinna mieć dogrywkę