K-Sos:
Walczyłem z zawodnikiem pierwszej ligi. Przewalczyliśmy cały dystans w którym nie zostałem zdominowany. Dzięki temu następnym razem wrócę silniejszy. Nie wiem jak mam to wytłumaczyć ale po prostu czułem się wypompowany w tej walce. To nie był mój dzień. Kiedy głowa mówiła mi co ma robić ciało, ono po prostu nie reagowało. Brandon Vera jest naprawdę dobry i bardzo twardy. Jest najtrudniejszym przeciwnikiem z jakim przyszło mi się zmierzyć. Ale dowiedziałem się że należę do UFC i mam zamiar to zostać. Wiem gdzie jest najwyższy poziom i wiem jak blisko niego jestem. Dostane się tam. Wiem że to zrobię.
Source: Winnipeg Sun
Niestety Brandon zaprezentował się tak, że do pierwszej 10tki to mu dużo brakuje – bardziej 20tka.
Chociaż może brakuje skali porównawczej, może to Krzysiek zrobił takie postępy że Vera nie był w stanie zabłysnąć. Następna walka każdego z nich odpowie na to pytanie
Trochę mnie zawiodła forma Krzyśka w tej walce. Właśnie fizyczna. Gdyby nie to miał szanse na wygraną.