Krzysztof Jotko już w weekend ponownie wejdzie do oktagonu UFC i zmierzy się z Thalesem Leitesem. W różnych wywiadach nasz zawodnik opowiedział już sporo o przygotowaniach i swoim spojrzeniu na zbliżający się pojedynek. W najnowszej rozmowie z dziennikiem „Polska” odniósł się jednak do ostatniej walki pomiędzy Karoliną Kowalkiewicz i Joanną Jędrzejczyk.
Myślałem, że skończy się trochę inaczej. Ale Karolina postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, wytrzymała pięć rund. Jestem dumny z tego, jak wielką klasę pokazały w Nowym Jorku polskie kobiety. My faceci powinniśmy się od nich uczyć.
Krzysztof powiedział również jak postrzega samą Asię, która miał okazję obserwować podczas treningów.
Jak to powiedział ostatnio Tyron Woodley: Asia to prawdziwy gangster MMA. Nie dość, że jest bardzo dobra i szybka, to ma w sobie coś, co spotyka się rzadko. Taką złość, którą uwalnia z siebie na każdym treningu. Strach do niej wtedy podchodzić.
Jotko został zapytany również o aktualnego mistrza Michaela Bisping.
Moim zdaniem nie jest najbardziej niebezpiecznym zawodnikiem tej kategorii. Gdybym mógł wybierać, na pewno wolałbym się zmierzyć z nim niż z „Jacare” Souzą czy Yoelem Romero. Myślę, że Bisping długo się tym pasem nie nacieszy.
Bisping teraz tak zapierdala na treningach, że wszystkich was tam wypyka na punkty. Aż w końcu będą go szanować.
Jotko dobry chłop 😉
Jotko mówi jak jest