Krzysztof Jotko nie pozostał obojętny wobec fali krytyki jaka spadła na Artura Szpilkę po jego przegranej w sobotni wieczór z Dereckiem Chisorą w Londynie. Reprezentant Polski w UFC na swoim profilu na Facebooku wystosował swego rodzaju apel do krytykujących boksera kibiców.
Zazdrość i zawiść w naszym kraju to chyba wrodzona wada albo głupota niespełnionych ludzi którzy szydzą z potknięć sportowców. Sami w życiu nigdy nic nie osiągnęli siedząc w wiosce zabitej dechami albo ławce pod blokiem, jest łatwo krytykować nas sportowców którzy maja ambicje i marzenia do których darzymy na dobre czy na złe.
Zamiast wspierać sportowców, którzy reprezentują nasz kraj na światowych arenach łatwiej jest siedzieć w domu i rzucać obelgi i wyzwiska. To kur*a jest chore, rzygać się chce kiedy się to czyta. Mieszkając za granica rozmawiając codziennie w języku angielskim to jest normalne ze można zapomnieć jakiegoś polskiego słowa, ale to już jest robienie z siebie podrabianego Amerykanina z angielskim akcentem.
Bo jak ktoś może to zrozumieć siedząc w domu na kanapie przełączając kanały w telewizji!
Artur Szpilka nie miał wczoraj udanego dnia niestety przegrał ale próbował! Zaszedł bardzo wysoko, poświęca się na treningach, miał dużo wyrzeczeń przed walka, reprezentuje nasz kraj, a wy nigdy nie będziecie na jego miejscu i zamiast go wspierać po porażce jeszcze kopiecie leżącego i szydzicie z niego… Opanujcie się i lepiej w ogóle nie odzywajcie.Kur*y bez ambicji!!!
kurwa jakieś kółko wzajemnej adoracji moralizatorów. rzygać się chce
Jeden i drugi ma rację. I Jotko i JurasZamykam
Hejt jest jak najbardziej zły no ale kurwa halo Arczi często prowokował i sobie dużo sam zasłużył…Fajnie że bronią,ale takie trochę lizanie jaj nie temu co trzeba.
Aleo co chodzi z tym całym Szpilką – ot cwaniak z Wieliczki, dobry na kibolskie ustawki – techniczny nigdy nie nie był, wygrał parę walk na rodzimym podwórku, na światową czołówkę z rękami opuszczonymi do pasa się nie wychodzi, nikt go nigdy gardy trzymać nie nauczył = – od dobrych bokserów parę razy dostał w pędzel, więc czego można się było spodziewać w ostatniej walce ??? Jaki hejt – ot stwierdzenie fakty – pod remizę może dobry, do sportu na najwyższym, czy raczej średnim ale jakimś tam poziomie NIE
Rozumiem zlosc i frustracje Jotki. Rozumiem tez co probuje przekazac w swojej wypowiedzi. Problem lezy w formie natomiast. I osoby do ktorych kieruje ta wiadomosc to tez zly cel.Jezeli chcesz okazac wsparcie Arturowi, napisz post ktory wychwala jego ambicje ( Chrisora nie jest latwym przeciwnikiem ), i zycz zdrowia, oraz nadzieje na szybki powrot. W drugiej czesci napisz do czesci kibicow sportu, ktora wyszydzila Szpilke, oraz nasmiala sie, zwyczajnie nazywajac to chamstwem, oraz brakiem klasy okazanej czlowiekowi z ambicjami. Wyszloby duzo lepiej. Teraz jedyne co mamy to kolejny post, tym razem od sportowca, pelen zolci oraz domagan sie szacunku od kazdego kibicja, " bo tez jestem sportowiec i mam ambicje ". Pomijajac juz wszystkie wulgaryzmy, ktore ze sportem nie powinny miec duzo wspolnego. Jesli chcesz aby jako figura publiczna Cie szanowano, musisz zachowywac sie jak figura publiczna.
w
Dziki Trener juz sie dzisiaj wypowiedzial na temat ludzi co zawsze placza o krytyke, to ze ktos sie negatywnie wypowiada o tobie, twoich dokonaniach itd nie znaczy ze jest hejterem… Wydaje mi sie ze to byl troche strzal w Jotke i innych co placza o krytyke Szpilki, koles jest mega twardy bo walczy ale gdy widzi negatywna opinie z wielkiego twardziela zostaje mieczak ktory nie potrafi pogodzic sie z prawda.