"On jest jak iPhone 5, a ja jak iPhone Pro" - Chimaev o Usmanie przed UFC 294

W osobliwy sposób porównał się Khamzat Chimaev do swojego następnego oponenta, Kamaru Usmana. Chcąc podkreślić różnicę w umiejętnościach pomiędzy nimi dwoma, Czeczen określił siebie iPhonem Pro, a Usmana znacznie starszym iPhonem 5.

Na spotkaniu z dziennikarzami przed sobotnią galą UFC 294 w Abu Zabi, Chimaev pytany był o opinię na temat swojego rywala, który zdecydował się podjąć walkę na niespełna dwa tygodnie przed:

Ten gość przyleciał zarobić trochę kasy. W tej walce jest dużo kasy. Myślę, że dostaje sporo pieniędzy z powodu tego, że walczy właśnie ze mną. Jestem na innym poziomie zarobkowym. Dlatego się pojawił. Oczywiście przyleciał, żeby wygrać, każdy próbuje wygrać, ale on od razu ma wymówkę i sporą wypłatę, więc myślę, że dlatego się pojawił.

Wszyscy tutaj, większość tych gości gada o swojej karierze, pasach, całym tym g**nie, ale kiedy ktoś postawi przed nimi kasę, miliony – pewnego dnia wszyscy o tym zapomną, ale gość będzie miał pieniądze dla swojej rodziny. Dlatego tu jest, tak myślę.

„Borz” cieszy się na walkę z Usmanem bardziej, niż z Costą, ponieważ jego zdaniem prestiż tego starcia jest wyższy:

Odkąd dotarłem do UFC, wszyscy mówili o walce Khamzat-Usman, Khamzat-Usman, Khamzat-Usman – nasze umiejętności zapaśnicze, nasza stójka, wszystkie te sprawy. Usman jest fighterem takim samym, jak ja. Ale on jest starą wersją, a ja nową. On jest inny – wiecie, tak jak wychodzą nowe iPhone’y. On jest iPhonem 5, a ja [iPhonem] Pro. Jest różnica.

Jak potwierdził Dana White, pojedynek Chimaev vs. Usman będzie eliminatorem do walki o pas wagi średniej. Zwycięzca zmierzy się zatem z mistrzem dywizji, Seanem Stricklandem. „Borz” miał już okazję trenować ze Stricklandem w przeszłości.

Obalałem go, przytrzymywałem w parterze, dusiłem go, uderzałem go. Wszystko to już robiłem, więc nie widzę w nim nic specjalnego. W zasadzie jest kwintesencją wojownika. Jak na niego patrzysz, wygląda jak amerykański kowboj z filmu. Taki właśnie jest.

Ale trenowaliśmy razem, więc jeśli mi go dadzą, zawalczę z nim o pas. Zarobię pieniądze, zdobędę pas – do niego nic nie mam. Myślę, że jak porównasz nas obu, jestem wiele poziomów nad nim. Jestem w zupełnie innej stratosferze niż on. Więc nie jest dla mnie zagrożeniem, ale jest dobrym kolesiem, dobrym fighterem, a ja zawalczę z każdym.

Khamzata Chimaeva ostatnio oglądaliśmy w oktagonie we wrześniu 2022 roku na UFC 279. Choć początkowo zestawiony był do walki z Natem Diazem, potężnie przestrzelił wagę i ostatecznie starł się z Kevinem Hollandem, którego zdominował i poddał w pierwszej rundzie. „Borz” powróci już w tę sobotę, 21 października, na gali UFC 294.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.